Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!feeder.erje.net!us.feeder.erje.net!news.glo
rb.com!news-out.readnews.com!transit4.readnews.com!nx02.iad01.newshosting.com!n
ewshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.
news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Odnośnie obecnego zamętu o aborcje
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <f...@g...com>
<syh3uo54p6sm.1v7i6vn2obixv$.dlg@40tude.net>
<l2glka$3qd$2@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<l2hqpk$ium$1@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<l2hunl$s3s$1@news.icm.edu.pl>
<1g9jn22tgf2gx$.r15xkrbtroyw.dlg@40tude.net>
<l2hv0k$s3s$3@news.icm.edu.pl>
<1se7viziml5l9$.cl0kucu1bvlp.dlg@40tude.net>
<l2kj2d$cve$1@news.icm.edu.pl>
<11jotr5n1k7wi$.wv83o9pwco5e.dlg@40tude.net>
<l2kmi5$jop$3@news.icm.edu.pl> <lrafr7pocp6b.7is15pelxae$.dlg@40tude.net>
<l2kn84$kqp$2@news.icm.edu.pl> <q...@4...net>
<l2ko8s$m6f$3@news.icm.edu.pl> <n...@4...net>
<1...@g...com>
<l2m7uh$q79$1@news.icm.edu.pl>
<1...@g...com>
Date: Fri, 4 Oct 2013 16:53:56 +0200
Message-ID: <z...@4...net>
Lines: 26
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 178.43.21.229
X-Trace: 1380898433 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 21842 178.43.21.229:4280
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:672054
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 4 Oct 2013 05:02:36 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
> W dniu piątek, 4 października 2013 13:14:29 UTC+2 użytkownik FEniks napisał:
>
>> Co nie zmienia faktu, że jest dużo racji w tym, co napisałaś - można
>> siedzieć z założonymi rękami, liczyć na darmowe obiady i psioczyć,
>> wszystko krytykując i szukając winnego, a można coś próbować działać.
>
> Mnie tez szlag trafia, ze w Polsce tak ciezko o prace; ze w moich podrozach mijam
sie z tysiacami ludzi, ktorzy - tak jak ja - wyjechali szukac tej pracy z dala od
domu. Ale mialam do wyboru dokladnie jeden i zero: zyc albo umrzec. I mimo moich
ciagot depresyjnych, z ukierunkowaniem na mysli o samodzielnym odejsciu z tego
padolu, jednak nie zdecydowalam sie zrobic tego Juz Teraz, bo zycie codziennie
pokazuje mi, ile jeszcze pieknych, nieznanych zjawisk na mnie czeka, doslownie za
kazdym zakretem.
>
> Byl czas, ze mialam nadzieje na utrzymanie sie na rynku ze swoja DG. Zaciagnelam
kredyty - przeciez zaraz beda zlecenia i splace wszystkie naleznosci. A tu dupa,
zimna i blada, i kryzys. Kredyty rosly, zlecen nie bylo. Sciana.
>
> To piekne doswiadczenia.
> Owszem, doswiadczane - bardzo bolaly, ale teraz przynajmniej wiem, na co _naprawde_
mnie stac. Na co stac wielu ludzi, ktorzy z podobna determinacja szukaja wyjscia z
sytuacji pozornie bez wyjscia.
>
> Przejsc przez te klody pomoglo mi kilka osob, w tym nasz znajomy z psp - Juda,
ktory nauczyl mnie ogladac swiat w systemie zero jedynkowym. Zawsze sie z nim o to
klocilam - ze nie ma czarne-biale, tylko miliony odcieni. Ale - przy podejmowaniu
konkretnych, znaczacych i finalnych, decyzji jest to bardzo pomocne - odcedzanie
wszystkich "kolorow" i zostawienie tylko bialego i czarnego - tak / nie.
>
> Zapytalam wiec siebie, czy ja, Hanka, chce dalej zyc.
>
> Odpowiedz brzmiala: - Tak.
>
> I to wystarczylo, by podjac kolejne decyzje :)
Bardzo ładny tekst, podrzucaj go tysiącom osób kończących studia dziś.
I nie, nie myślę o moich dzieciach, one dają sobie świetnie radę, po kimś w
końcu mają mózgownice.
|