Strona główna Grupy pl.sci.farmacja Extasy (MDMA)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Extasy (MDMA)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 40


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2003-12-01 16:01:02

Temat: Re: Extasy (MDMA)
Od: "Delta Clipper" <...@...z> szukaj wiadomości tego autora

> > Oczywiscie szczur po badaniu robil test na inteligencje zwykla i
> > emocjonalna.
>
> zauwazono, ze u szczurow ktorym podano witamine C zmniejszylo sie
> uszkodzenie neuronow

Nie rozumiesz o co chodzi.
Zmniejszyło się uszkodzenie ale nie wiadomo jakie zmiany zaszły w _umyśle_,
w _świadomości_. Tego szczur ci nie opowie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2003-12-01 16:08:03

Temat: Re[2]: Extasy (MDMA)
Od: h...@h...info (hyde) szukaj wiadomości tego autora

Hello Delta,

Monday, December 1, 2003, 5:01:02 PM, you wrote:

>> > Oczywiscie szczur po badaniu robil test na inteligencje zwykla i
>> > emocjonalna.
>>
>> zauwazono, ze u szczurow ktorym podano witamine C zmniejszylo sie
>> uszkodzenie neuronow

DC> Nie rozumiesz o co chodzi.
DC> Zmniejszyło się uszkodzenie ale nie wiadomo jakie zmiany zaszły w _umy?le_,
DC> w _?wiadomo?ci_. Tego szczur ci nie opowie.


uzywtkownicy moga powiedziec ze nic sie nie zmienilo.
o.
:)


--
Best regards,
hyde mailto:h...@h...info

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2003-12-01 21:22:22

Temat: Re: Extasy (MDMA)
Od: " Corcoran" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

h...@h...info (hydek) napisał(a):

> On Thursday 27 of November 2003 23:52, Corcoran wrote:
>
> > > tak, poczytaj na hyperreal.info tam jest taki tekst o zmniejszaniu
> > > straty neuronow po uzyciu mdma za sprawa antyutleniaczy
> >
> > Nie ma to jak niefachowcy cytujacy artykuly z prasy fachowej.
>
> :)
> wydaje mi sie ze nie musze znac budowy calego mozgu zeby wiedziec ze
> witamina c moze mi pomoc zmniejszyc jakies "uszkodzenie".

Prosze, objasnij mi na jakiej zasadzie witamina C mialaby to robic. Podaj
ewentualnie jakies zrodlo literaturowe. Poki co piszesz to co chcesz.
Na jakich badaniach sie opierasz?


> > > w wielkim skrocie : po "jeździe" zjadasz 1 gram witaminy C w tabletkach
> > > i to ma spowodowac duzo mniejsze szkody w glowie.(badano na szczurach)
> > > mozesz tez w tym czasie PO jezdzie zjesc tabletkie prozacu/fluoksetyny
> > > - przed zazyciem MDMA nie zjadaj, bo te oba leki sie "redukuja" (prozak
> > > blokuje to co miala by zablokowac MDMA przez co ta ostatnia nie dziala
> > > tak jak trzeba).
> >
> > Oczywiscie szczur po badaniu robil test na inteligencje zwykla i
> > emocjonalna.
>
> zauwazono, ze u szczurow ktorym podano witamine C zmniejszylo sie
> uszkodzenie neuronow

Poprosze o dane kliniczne. Jakie bylo to uszkodzenie i w jaki sposob sie
zmniejszylo? Kto badal, jakimi metodami, ile bylo zbadanych przypadkow,
czy powtarzano wyniki w innych zespolach?

>
> tutaj cytat:
> "Badanie przeprowadzone w Szwajcarii przez Vollenweidera, Gamma i kolegów
> wykazało, że pojedyncza, efektywna, przyjęta doustnie dawka MDMA w
> komfortowych warunkach klinicznych nie spowodowała wykrywalnych zmian w
> TRANSPORTER BINDING [połączeniach transportowych???] 5-HT (serotoniny).
> Używali oni tych samych technik skanowania PET co Ricaurte i McCann do
> wykazania niższych poziomów TRANSPORTERA 5-HT u osób używających ecstasy.
> Chociaż liczba osób badanych była niewielka i można kwestionować to, czy
> testy te mogły wykryć niewielkie zmiany, to wstępne badanie sugeruje, że w
> warunkach klinicznych pojedyncza dawka MDMA 1,7 mg na kg masy ciała nie
> powoduje większych zmian w transporterach 5-HT. "
>
> przy jednorazowym/rzadkim uzyciu mdma nie dzieje sie nic z inteligencja czy
> pamiecia.

Hmm.. swietny cytat - tylko gdzie tu jest wspomniana witamina C?


>
> > "Leki sie redukuja".. bardzo naukowe - a moze sie
> > re-edukuja?
>
> zlego slowa uzylem, fakt, ale chyba wiadomo o co mi chodzilo?
> nie jestem naukowcem.

Ale wypowiadasz sie jak prawdziwy profesor - ex-cathedra.

> > A skoro Prozac blokuje to co mialaby zablokowac XTC to po co zrec to
> > cholerstwo, skoro mozna sam Prozac?
>
> bo dziala inaczej.

Wyjasnij.

>
> > No i hurraaa - witamina C jest lekiem na cale zlo - panaceum.
>
> na niszczenie neuronow pewnie jest lekiem, na ludzka glupote leku nie ma.
> jedzac kilka pigulek tygodniowo w koncu zaczyna sie dziac cos zlego, jak ze
> wszystkim trzeba zachowywac jakis umiar.

>
>
> > Prochy zabijaja - nawet jesli sie na zakaske uzywa witaminy C.
>
> ale tez bez 'prochow' ani rusz. ;)

To zalezy jak zdefiniujesz 'prochy'.

Corcoran
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2003-12-04 14:26:55

Temat: Re: Odp: Extasy (MDMA)
Od: h...@h...info (hydek) szukaj wiadomości tego autora

On Sunday 30 of November 2003 17:14, Delta Clipper wrote:

> > sa znane, a jakze, ale w postaci infocmacji ktora ty przekazujesz,
> > czyli w skrocie LSD to heroina, ktora powoduje sennosc i wybauszenie
> > galek
> ocznych,
> > a marihuana to jest cos po czym sie ciagle smiejesz i jest kul,
> > natomiast po mdma mozesz tanczyc przez kilka miesiecy bezustannie,
> > koniecznie przy techno! oczywiscie wszystkie narkotyki wyniszczaja
> > totalnie po pierwszym uzyciu, kazdy kto ich uzywa jest gorszy od
> > szatana, powoduja calkowita dengenaracje, uszkodzenia chromosomow,
> > plodu, watroby, mozgu, pluc. marihuana najszybciej dziala wstrzyknieta
> > w oko, stad kojarzenie cpuna ze strzykawka...
> > aha dodajmy ze kazdy kto uzywal narkotykow ma problemy z wyslawianiem
> > sie,
> z
> > nauka, ze znalezieniem partnera, z radzeniem sobie w zyciu. oczywiscie
> > slady po narkotykach zostaja w organizmie cale zycie, a kto
> > kiedykolwiek uzywal narkotykow juz nigdy nie bedzie "normalnym"
> > czlowiekiem.
>
> A ja powtórzę - to ty piszesz te bzdury! Dominika nie napisała ani słowa
> z powyższego.

ale myli srodki nasenne z LSD, przez co moge smialo powiedziec ze nie ma
pojecia na ten temat.

> Ciekawa taktyka - jak ktoś się źle wypowie o ćpuństwie to jest oszołom i
> nieuk.

zauwazam pewien schemat, ktory wszyscy powtarzaja, oczywiscie ci ktorzy o
dragach wiedza tyle co uslyszeli od sasiadow na ktorejs z kolei libacji
alkoholowej.

> > pozatym to halucynogeny sa znane od pradziadow! kazdy pierwotny lud sie
> > czyms odurzal - czy ludzie z poludniowej ameryki grzybami, czy
> afrykanczycy
> > ibogaina, czy u nas bielunie, muchomory, lysiczki lancetowane.
>
> A zastanawiałeś się kiedyś PO CO?

naukowcy sie nad tym zastanawiaja, ja ci tylko mowie ze dragi towarzyszyly
ludzkosci od zawsze, tylko ostatnio bawlan jeden z drugim zrobili na nie
nagonke.

> Czy po prostu ćpasz "po przodkowie też ćpali"?

nie cpam

> > > Z tego co wiem ,to własnie psychodeliki (jak je wdzięcznie nazywasz)
> > > oferują ci chwilową utratę zmysłów.
> >
> > mylisz psychodeliki z barbituranami czy benzodiazepinami hehe...
> > BO SIE NIE ZNASZ NA TYM TEMACIE
>
> Może nie utratę ale _zaburzenia_ postrzegania.

nie tlumacz kolezanki, po prostu nie wiedziala o czym mowi.


wiekszosci ekspertow w sprawie narkotykow wydaje sie ze jesli powiedza MDMA
TO SZATAN GWAŁT PRZEMOC ABORCJA EUTANZJA IRAK BIN LADEN to mlody chlopak
powie "aha" i nie nacpa sie. czym wy sie łudzicie ? robicie jeszcze gorzej,
bo ludzie widzac ze po marihuanie nic sie nie dzieje strasznego co mialoby
sie niby stac zaczynaja eksperymenty z innymi rzeczami, bo przeciez w
tabelce z jakiegos szmatlawca marihuana byla obok heroiny wiec ta hera nie
moze byc taka straszna jak ktos kiedys mowil.
moim zdaniem powinno sie po pierwsze wychowywac, po drugie nie straszyc
dragami a po trzecie informowac rzetelnie.

pozdrowki


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2003-12-04 14:47:38

Temat: Re[2]: Extasy (MDMA)
Od: h...@h...info (hydek) szukaj wiadomości tego autora

Hello Corcoran,

Monday, December 1, 2003, 10:22:22 PM, you wrote:

C> h...@h...info (hydek) napisał(a):

>> On Thursday 27 of November 2003 23:52, Corcoran wrote:
>>
>> > > tak, poczytaj na hyperreal.info tam jest taki tekst o zmniejszaniu
>> > > straty neuronow po uzyciu mdma za sprawa antyutleniaczy
>> >
>> > Nie ma to jak niefachowcy cytujacy artykuly z prasy fachowej.
>>
>> :)
>> wydaje mi sie ze nie musze znac budowy calego mozgu zeby wiedziec ze
>> witamina c moze mi pomoc zmniejszyc jakies "uszkodzenie".

C> Prosze, objasnij mi na jakiej zasadzie witamina C mialaby to robic. Podaj
C> ewentualnie jakies zrodlo literaturowe. Poki co piszesz to co chcesz.
C> Na jakich badaniach sie opierasz?

http://www.erowid.org/chemicals/mdma/mdma_article3.s
html
na dole jest spis literatury
a na gorze artykul ;)

>> zauwazono, ze u szczurow ktorym podano witamine C zmniejszylo sie
>> uszkodzenie neuronow

C> Poprosze o dane kliniczne. Jakie bylo to uszkodzenie i w jaki sposob sie
C> zmniejszylo? Kto badal, jakimi metodami, ile bylo zbadanych przypadkow,
C> czy powtarzano wyniki w innych zespolach?

patrz wyzej

>> > Prochy zabijaja - nawet jesli sie na zakaske uzywa witaminy C.
>>
>> ale tez bez 'prochow' ani rusz. ;)

C> To zalezy jak zdefiniujesz 'prochy'.


jako narkotyki
a narkotyki
jako piwo wino muzyke bungee



--
Best regards,
hydek mailto:h...@h...info

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2003-12-04 18:40:14

Temat: Odp: Extasy (MDMA)
Od: "Delta Clipper" <...@...z> szukaj wiadomości tego autora

> > Ciekawa taktyka - jak ktoś się źle wypowie o ćpuństwie to jest oszołom i
> > nieuk.
>
> zauwazam pewien schemat, ktory wszyscy powtarzaja, oczywiscie ci ktorzy o
> dragach wiedza tyle co uslyszeli od sasiadow na ktorejs z kolei libacji
> alkoholowej.

I dziwnym trafem uogólniasz to na wszystkich źle wypowiadających się o
narkotykach.
Negatywna opinia nie musi wynikać z niewiedzy - może być także wynikiem
dogłębnej wiedzy.

> > > pozatym to halucynogeny sa znane od pradziadow! kazdy pierwotny lud
sie
> > > czyms odurzal - czy ludzie z poludniowej ameryki grzybami, czy
> > > afrykanczycy
> > > ibogaina, czy u nas bielunie, muchomory, lysiczki lancetowane.
> >
> > A zastanawiałeś się kiedyś PO CO?
>
> naukowcy sie nad tym zastanawiaja,

A więc nie wiesz.

Indianie w Ameryce Południowej żują liście koki - ale nie po to aby mieć
"haj" tylko po to aby było im łatwiej łazić po górach, oddychać w
rozrzedzonym powietrzu itp.
O to chodzi - narkotyki były używane m.in. po to żeby przeżyć w skrajnych
warunkach, nie czuć bólu, głodu, zmęczenia itp. Przeżyć a nie się zabawić.
(Mówię tu o stymulantach a nie halucynogenach.)

> ja ci tylko mowie ze dragi towarzyszyly ludzkosci od zawsze, tylko
> ostatnio bawlan jeden z drugim zrobili na nie nagonke.

Piloci wojskowi w USA od czasów drugiej wojny światowej biorą "tabletki na
zmęczenie" których głównym składnikiem jest amfetamina. Biorą bo muszą, bo
jest to im potrzebne aby móc sprawnie funkcjonować w czasie długich misji.
Nie biorą tego dla rozrywki czy dlatego że lubią.
Taka jest różnica.

To tak jak z polowaniem - ludzie od wieków polowali. Tylko że wcześniej po
to aby mieć mięso do jedzenia, żeby przeżyć. A teraz dla przyjemności. Można
być przeciwnikiem tego drugiego wcale nie zaprzeczając pierwszemu.

> > > > Z tego co wiem ,to własnie psychodeliki (jak je wdzięcznie nazywasz)
> > > > oferują ci chwilową utratę zmysłów.
> > >
> > > mylisz psychodeliki z barbituranami czy benzodiazepinami hehe...
> > > BO SIE NIE ZNASZ NA TYM TEMACIE
> >
> > Może nie utratę ale _zaburzenia_ postrzegania.
>
> nie tlumacz kolezanki, po prostu nie wiedziala o czym mowi.

To nie jest moja koleżanka.

> wiekszosci ekspertow w sprawie narkotykow wydaje sie ze jesli powiedza
MDMA
> TO SZATAN GWAŁT PRZEMOC ABORCJA EUTANZJA IRAK BIN LADEN to mlody chlopak
> powie "aha" i nie nacpa sie. czym wy sie łudzicie ? robicie jeszcze
gorzej,

ROBICIE? Heh, człowieku, nie jestem żadnym ekspertem czy kolesiem
rozpowszechniającym różne bzdury w publikatorach. Jestem młody i wiem jak
reaguje młodzież - jeszcze nie tak dawno sam taki byłem.

Zgadzam się z tobą że kampania straszenia nic nie da.

> moim zdaniem powinno sie po pierwsze wychowywac, po drugie nie straszyc
> dragami a po trzecie informowac rzetelnie.

Zgadzam się.

Ale nie nazwę "rzetelną informacją" tekstów w rodzaju "przodkowie też ćpali"
bez tłumaczenia szerszego kontekstu.

Wracając jeszcze do MDMA i witaminy C. Zwróć uwagę na jedno - nawet jeżeli
wit.C obniża poziom uszkodzeń w mózgu na skutek brania MDMA to ich nie
likwiduje - zawsze dojdzie do jakiś uszkodzeń. Poza tym umyka tu ważna
sprawa - samo MDMA uszkadza mózg a więc nie można mówić o tym że jest
nieszkodliwe. Szczególnie że młode organizmy są bardziej podatne na takie
oddziaływania. Nie znamy też długofalowych skutków brania MDMA, brania
nieregularnego, rzadkiego ale długotrwałego etc.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2003-12-07 15:02:30

Temat: Re: Odp: Extasy (MDMA)
Od: h...@h...info (hydek) szukaj wiadomości tego autora

On Thursday 04 of December 2003 19:40, Delta Clipper wrote:

> I dziwnym trafem uogólniasz to na wszystkich źle wypowiadających się o
> narkotykach.
> Negatywna opinia nie musi wynikać z niewiedzy - może być także wynikiem
> dogłębnej wiedzy.

masz racje, jestem niestety przewrazliwiony i za bardzo jednak "z tej strony
barykady". musze sie naprostowac. :)

> > > > czyms odurzal - czy ludzie z poludniowej ameryki grzybami, czy
> > > > afrykanczycy
> > > > ibogaina, czy u nas bielunie, muchomory, lysiczki lancetowane.
> > >
> > > A zastanawiałeś się kiedyś PO CO?
> >
> > naukowcy sie nad tym zastanawiaja,
>
> A więc nie wiesz.
>
> Indianie w Ameryce Południowej żują liście koki - ale nie po to aby mieć
> "haj" tylko po to aby było im łatwiej łazić po górach, oddychać w
> rozrzedzonym powietrzu itp.
> O to chodzi - narkotyki były używane m.in. po to żeby przeżyć w skrajnych
> warunkach, nie czuć bólu, głodu, zmęczenia itp. Przeżyć a nie się
> zabawić. (Mówię tu o stymulantach a nie halucynogenach.)

a w jakim celu jedli halucynogeny, kokaina (czy efedryna) to odosobniony
przypadek, jednak wiecej zapodawano srodkow halucynogennych.
jakas etnologia pewnie sie tym zajmuje, bodajze andrzeja wiercinskiego
(moglem pomylic nazwisko) ksiazka 'magia i religia' costam opisuje, jak
rowniez szamanizm syberyjski jakiejs pani (sorry dawno to czytalem), czy
tez mircea eliade duzo czasu poswiecil wyjasnianiu tego problemu.

jesli kiedys kokaine uzywano w celach stymulujacych, dlaczego teraz tez jej
nie stosowac? taka amfetamina chyba rzadko wywoluje cos poza pobudzeniem i
malo z niej "zabawy", a jednak jest zakazana, tak jak i kokaina. a jednak
kiedys "kokaina" byla legalna.

> > ja ci tylko mowie ze dragi towarzyszyly ludzkosci od zawsze, tylko
> > ostatnio bawlan jeden z drugim zrobili na nie nagonke.
>
> Piloci wojskowi w USA od czasów drugiej wojny światowej biorą "tabletki
> na zmęczenie" których głównym składnikiem jest amfetamina. Biorą bo

to wiadomo juz od czego im sie pieprzy w glowach ;)

> muszą, bo jest to im potrzebne aby móc sprawnie funkcjonować w czasie
> długich misji. Nie biorą tego dla rozrywki czy dlatego że lubią.

czy jesli przykladowo chcialbym wciagac amfetamine zeby sie pouczyc, a nie
strzelac do ludzi podczas dlugiej misji to moge napisac list do Prezydenta
czy innego Papieza o zgode ?

> To tak jak z polowaniem - ludzie od wieków polowali. Tylko że wcześniej
> po to aby mieć mięso do jedzenia, żeby przeżyć. A teraz dla przyjemności.

wychodzisz z zalozenia ze to co dla przyjemnosci to powinno byc zakazane ?
oj kosciol katolicki dlugo na ciebie musial wplywac, oj dlugo.

> > > Może nie utratę ale _zaburzenia_ postrzegania.
> >
> > nie tlumacz kolezanki, po prostu nie wiedziala o czym mowi.
>
> To nie jest moja koleżanka.

ja zamiast pisac przedmówczyni, czy szukac nazwiska tej kobiety wole napisac
kolezanka. tak jak czasami pisze "szanowny kolego" chociaz nawet w
rzeczywistosci nie znam tego osobnika. taki skrot.


> Wracając jeszcze do MDMA i witaminy C. Zwróć uwagę na jedno - nawet
> jeżeli wit.C obniża poziom uszkodzeń w mózgu na skutek brania MDMA to ich
> nie likwiduje - zawsze dojdzie do jakiś uszkodzeń.

ostatnio cytowalem fragment w ktorym pisano ze jednak nic sie nie dzieje. to
slynne badanie przeprowadzono tak ze nafaszerowano szczury jakas potezno
iloscia methamfetaminy a nastepnie je zbadano. pozniej powiedziano ze mdma
pewnie robi to samo bo to pochodna amfetaminy. raz ze dawki byly ogromne,
dwa ze zafalszowano w pewien sposob wyniki.

> Poza tym umyka tu
> ważna sprawa - samo MDMA uszkadza mózg a więc nie można mówić o tym że

podaj prosze zrodla, chetnie o tym poczytam.

> jest nieszkodliwe. Szczególnie że młode organizmy są bardziej podatne na
> takie oddziaływania.

> Nie znamy też długofalowych skutków brania MDMA,
> brania nieregularnego, rzadkiego ale długotrwałego etc.

bo takie badania sa bardzo trudne do przeprowadzenia. nie znamy za bardzo
skutkow nieregularnego brania ibupronu czy czerwonej papryczki chilli ale
mowi sie o tym tylko w przypadku narkotykow.


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2003-12-07 16:57:44

Temat: Re: Odp: Extasy (MDMA)
Od: "Delta Clipper" <...@...z> szukaj wiadomości tego autora

> jesli kiedys kokaine uzywano w celach stymulujacych, dlaczego teraz tez
jej
> nie stosowac?

A czy istnieje prawdopodobieństwo że jeżeli nie weźmiesz narkotyków to nie
przeżyjesz?

> czy jesli przykladowo chcialbym wciagac amfetamine zeby sie pouczyc, a nie
> strzelac do ludzi podczas dlugiej misji to moge napisac list do Prezydenta
> czy innego Papieza o zgode ?

Widzę że jednak nie rozumiesz. Oni nie biorą tego żeby stać się "nadludźmi"
na czas misji ale żeby np. nie zasnąć po 18-20 godzinach aktywności. Jeżeli
się po prostu uczysz do klasówki, egazminu etc. to nie potrzebujesz
wspomagania.

> > To tak jak z polowaniem - ludzie od wieków polowali. Tylko że wcześniej
> > po to aby mieć mięso do jedzenia, żeby przeżyć. A teraz dla
przyjemności.
>
> wychodzisz z zalozenia ze to co dla przyjemnosci to powinno byc zakazane ?

Nie, odróżniam tylko naturalną potrzebę od urojonej.
Wrócę znów do polowania - potrzeba naturalna: zabić zwierzaka żeby mieć co
jeść; potrzeba urojona: zabić zwierzaka i upaprać się w jego krwi w ramach
powalonej tradycji... coś jeszcze? dopisz sam - ja nie jestem myśliwym.
Kokaina - potrzeba naturalna: żucie liści koki żeby móc przeżyć trudne
warunki górskie; potrzeba urojona - biorę kokainę bo... dlaczego? odpowiedz
sobie sam - ja nie biorę. (Bo ma się ochotę na "pałera"?)
Amfetamina - potrzeba nienaturalna ale uzasadniona - "pigułki na sen" brane
przez pilota żeby nie zasnąć po 20 godzinach lotu; potrzeba urojona - branie
amfy żeby nauczyć się na egzamin (kiedy cały semestr się olewało naukę),
branie amfy żeby skakać całą noc na dyskotece... coś jeszcze? dopisz sam -
ja nie biorę.

> oj kosciol katolicki dlugo na ciebie musial wplywac, oj dlugo.

Widzę że zabrakło ci argumentów. Nie jestem katolikiem, ledwo się za
chrześcijanina uważam.

A ty jak widzę jesteś hedonistą?

> > Poza tym umyka tu
> > ważna sprawa - samo MDMA uszkadza mózg a więc nie można mówić o tym że
>
> podaj prosze zrodla, chetnie o tym poczytam.

Sam podawałeś źródła w/g których wit.C _ZMNIEJSZA USZKODZENIA_ - ergo:
jednak jakieś uszkodzenia są.

> > Nie znamy też długofalowych skutków brania MDMA,
> > brania nieregularnego, rzadkiego ale długotrwałego etc.
>
> bo takie badania sa bardzo trudne do przeprowadzenia.

Wymówka. ;)

> nie znamy za bardzo
> skutkow nieregularnego brania ibupronu

Masz rację.

> czy czerwonej papryczki chilli

Tylko zwiększaona chęć do noszenia sombrero. ;)

> ale
> mowi sie o tym tylko w przypadku narkotykow.

Bo skoro coś jest m.in. pobudzające, uzależniające (psychicznie lub/i
fizycznie), dające się stosunkowo łatwo przedawkować etc. to chyba trzeba
też myśleć o innych skutkach - m.in. długofalowych.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2003-12-11 05:16:51

Temat: Re: Odp: Extasy (MDMA)
Od: h...@h...info (hydek) szukaj wiadomości tego autora

On Sunday 07 of December 2003 17:57, Delta Clipper wrote:

> > jesli kiedys kokaine uzywano w celach stymulujacych, dlaczego teraz tez
> jej
>
> > nie stosowac?
>
> A czy istnieje prawdopodobieństwo że jeżeli nie weźmiesz narkotyków to
> nie przeżyjesz?

prawdopodobienstwo ze gorale mogliby nie przezyc istnialo tez w tatrach,
czemu tutaj nikt sie nie stymulowal liscmi koki? :)

co kraj to obyczaj i gory tam wieksze ;)

> > czy jesli przykladowo chcialbym wciagac amfetamine zeby sie pouczyc, a
> > nie strzelac do ludzi podczas dlugiej misji to moge napisac list do
> > Prezydenta czy innego Papieza o zgode ?
>
> Widzę że jednak nie rozumiesz. Oni nie biorą tego żeby stać się
> "nadludźmi" na czas misji ale żeby np. nie zasnąć po 18-20 godzinach
> aktywności. Jeżeli się po prostu uczysz do klasówki, egazminu etc. to nie
> potrzebujesz wspomagania.

co do amfetaminy -powiedzialem dla przykladu, nigdy jej nie uzywalem, radze
sobie z klasowkami ;).


po co ludzie, czy to
pierwotni czy wspolczesni, odurzali sie powiedzmy grzybami (ktore nie
stymuluja, rosna na rowninnych terenach i powoduja "utrate zmyslow" jak na
tej liscie ktos opowiadal) ? nie musieli
ani lazic po gorach, ani uczyc sie do klasowek ;), a jednak uzywali grzybow
i czcili je jak bostwo. moze jednak jest w nich cos wiecej ?
tak samo religia jest dla jednych spoleczna psychoza, dla innych po prostu
religia. rozne rzeczy mozna roznie nazywac.

> > > To tak jak z polowaniem - ludzie od wieków polowali. Tylko że
> > > wcześniej po to aby mieć mięso do jedzenia, żeby przeżyć. A teraz dla
>
> przyjemności.
>
> > wychodzisz z zalozenia ze to co dla przyjemnosci to powinno byc
> > zakazane ?
>
> Nie, odróżniam tylko naturalną potrzebę od urojonej.

wychodzac z takiego punktu widzenia - uzywanie psychodelikow bylo i bedzie
urojona potrzeba. pytanie jest dlaczego kiedys pozwalano sobie ich uzywac, a
teraz zabroniono ?

> coś jeszcze? dopisz sam - ja nie jestem
> myśliwym. Kokaina - potrzeba naturalna: żucie liści koki żeby móc przeżyć
> trudne warunki górskie; potrzeba urojona - biorę kokainę bo... dlaczego?

booo lubie ten stan. a dlaczego nie ?;)
jade na wycieczke i rozpalam ze znajomymi ognisko booo lubie ten stan
przychodze do domu, rozkladam sie na materacu, puszczam muzyke booo lubie
ten stan.
jedna mozliwosc
picie herbaty uzaleznia, a wsponaczka gorska jest niebezpieczna i rowniez
uzalezniajaca. mozna wyniesc caly dom zeby zakupic dobry sprzet.
zdelegalizujmy wsppinaczke gorska! ;)


nie chce mowic o kokainie bo mnie ani nie interesowala ani nie jest
psychodelikiem, ale np o grzybach.
czemu nie pozwala sie nawet w imie jakiejstam wyznawanej religii uzywania
psychodelikow, w celach poznawczych. w GB po wielkich przejsciach pozwolono
rastafarianom uzywania ganji w celach religijnych, ale tylko tam, gdzie juz
i tak przymyka sie oko na trawke.

> odpowiedz sobie sam - ja nie biorę. (Bo ma się ochotę na "pałera"?)

zakladasz ze dzisiejszy swiat jest latwiejszy od tego dawnego, kiedy wg
ciebie ludzie z koniecznosci musieli siegac po koke. a co jesli ktos ma
nawal pracy, jest tak ustawiony by zarabiac duzo duzo, robic duzo duzo a
organizm odmawia. wtedy musi sie stymulowac (powedzmy). nie musi - moze
rzucic robote. kiedys nie musieli - mogli sie wyniesc w mniej gorzyste
rejony ;). ale dzisiejszy biznesmen;) musi wybrac albo bedzie sie stymulowal
i lamal prawo i jego paranoja bedzie rosla, albo rzuci to. tamtejsi bez
zadnych skrupulow wcinali koke, po prostu by sie pobudzic, nie zastanawiali
sie pewnie zek tos kiedys moze zdelegalizowac stymulanty.

chcialbym tylko podkreslic fakt, ze kiedys to co uwaaamy za narkotyki bylo
legalne i znane, juz nie wazne od tego w jakim celu stosowane, bo dzisiaj w
tych samych celach mozna by je stosowac.

myslisz ze kiedys kiedys nie bylo takich ktorzy obzerali sie liscmi koki do
upadlego ? ;)

> Amfetamina - potrzeba nienaturalna ale uzasadniona - "pigułki na sen"
> brane przez pilota żeby nie zasnąć po 20 godzinach lotu;

to chyba przez jakichs pilotow NASA ;)
no chyba ze mowisz o kolesiach ktorzy oblatuja swiat jakimis szybowcami ;).

> potrzeba urojona
> - branie amfy żeby nauczyć się na egzamin (kiedy cały semestr się olewało
> naukę), branie amfy żeby skakać całą noc na dyskotece... coś jeszcze?
> dopisz sam - ja nie biorę.

nie widze roznicy miedzy wspomaganiem sie amfetamina przez jakiegos
zolnierza a kolesia ktory chce sie pobawic. wg ciebie powody zolnierza sa
sluszniejsze ? wg mnie nie. czemu w pracy (pilot) moze sie nacpac
amfetamina, a w domu w dyskotece juz nie moze. a co wtedy gdy op robocie
amfa jeszcze dziala i koles idzie do dyskoteki - czy lamie juz prawo, czy
jeszcze nie ?;)

chce pokazac ze to wielka hipokryzja.

> > > Poza tym umyka tu
> > > ważna sprawa - samo MDMA uszkadza mózg a więc nie można mówić o tym
> > > że
> >
> > podaj prosze zrodla, chetnie o tym poczytam.
>
> Sam podawałeś źródła w/g których wit.C _ZMNIEJSZA USZKODZENIA_ - ergo:
> jednak jakieś uszkodzenia są.

napisales cos takiego ze mimo tego, ze wit C zapobiega uszkodzeniu neuronow
to i tak i tak mdma niszczy mozg (mniej wiecej cos takiego).
swoja droga badania na szczurach przeprowadza sie aplikujac im zwykle
ogromne dawki narkotykow, przez co nie mozna sugerowac ze sporadyczne
jedzenie mdma moze powodowac uszczerbek na zdrowiu wiekszy niz przy
przeziebieniu czy grypie ;). (to tez cytowalem. jesli jestes
zainteresowany, poczytaj artykul do ktorego odnosnik podawalem corcoranowi)

a polopiryna i paracetamol niszczy watrobe. i co z tego. :)
byloby cos z tego gdyby polopiryna procz swych przeciwgoraczkowych
wlasciwosci powodowala dobre samopoczucie czy jakies znieksztalcenia
percepcji. w gazetvch by sie roilo od artykulow na temat wielkiej
szkodliwosci polopiryny, ktos by powiedzial o jej wlasciwosciach
mutagennych, ktos inny by je zdementowal bo badania byly zle przeprowadzone.
powstalaby organizacja walczaca o legalizacje polopiryny. a za sto lat ktos
by mowil "ok, kiedys ludziom potrzebna byla polopiryna, bo leczyli
przeziebienie, teraz juz nie wiec za uzywanie polopiryny pojdziesz siedziec
na 3 lata". itd itd.
tak wiec cieszmy sie ze nie wszystko wywoluje jakies pozytywne stany, bo
mielibysmy ciezko oj ciezko ;)

ludzie zazdroszcza dobrego samopoczucia - pojedzij warszawskimi autobusami i
pousmiechaj sie do ludzi, a nastepnie opisz ich reakcje (tylko uwazaj by
ktos cie za ten usmiech nie pobil ;) ).

> > > Nie znamy też długofalowych skutków brania MDMA,
> > > brania nieregularnego, rzadkiego ale długotrwałego etc.
> >
> > bo takie badania sa bardzo trudne do przeprowadzenia.
>
> Wymówka. ;)

mozna mowic ze cpuny juz nie maja czym sie podpierac to podpieraja sie
trudnoscia w realizacji badan (wynikajaca pewnie z tego ze wszyscy naukowcy
zwiazani z tym tematem to cpuny i im sie nie chce, pozatym nie potrafia sie
nalezycie wyslowic i zapominaja o co chodzilo) ;)

> > nie znamy za bardzo
> > skutkow nieregularnego brania ibupronu
>
> Masz rację.

ale ibuprom jest legalny
i nikt nie pisuje w gazetach o wielkich odkryciach naukowcow ze ibuprom zle
wplywa na costam

> > czy czerwonej papryczki chilli
>
> Tylko zwiększaona chęć do noszenia sombrero. ;)

no i nieuzasadniony pociag do stawiania kaktusow na parapecie ;)

> > ale
> > mowi sie o tym tylko w przypadku narkotykow.
>
> Bo skoro coś jest m.in. pobudzające, uzależniające (psychicznie lub/i
> fizycznie), dające się stosunkowo łatwo przedawkować etc. to chyba trzeba
> też myśleć o innych skutkach - m.in. długofalowych.

chcualbym oddzielic psychodeliki od reszty "narkotykow" - nie kojarzyc
marihuany, lsd, grzybow czy kaktusow z kokaina, mdma, opiatami czy
alkoholem. wg mnie to calkiem inna plaszczyzna. psychodeliki nazwano
narkotykami chyba dlatego ze "zmieniaja" w glowie, pozniej narkotyki sie
zaczely kojarzyc z czyms co uzaleznia i zmusza do noszenia brudnych
strzykawek ;) i tak pozostalo. ale fakt faktem jest ze psychodeliki maja
bardzo maly potencjal uzalezniajacy i to "tylko" psychiczny.
aha ponadto pobudzajaca i uzalezniajaca jest mała czarna ... :)

pozdrowienia, milego dnia :)




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2003-12-13 22:56:05

Temat: Re: Odp: Extasy (MDMA)
Od: Anka Łazowska <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


> prawdopodobienstwo ze gorale mogliby nie przezyc istnialo tez w tatrach,
> czemu tutaj nikt sie nie stymulowal liscmi koki? :)

Lufa z geografii;
Andy sa deczko wyzsze od Tatr i zdziebko inszy tam klimat (pomijajac inne
rzeczy).
A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

magnez
::: Terapia Magnetyczna :::
staż po farmacji
Staż po szkole
acodin

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Flixonase nasule
Za prawdę o COVID-19
Leki sprzed kilkunastu laty...
Komentarze i opinie o lekach

zobacz wszyskie »