> A poważnie. Już się przekonałam wczoraj, że ścieg prosty to chyba
> najrzadziej będę używać, a za równowartość takich trzech ( i to nie
> całkiem, jeszcze sporo na nici i szmatki zostaje ;) ) mam naprawdę fajny
> kombajn. Nawet stopka do haftów jest ;). Model Toyota Jeans CB 04. Na
> zdjęciu które kiedyś jedna z dziewczyn odnalazła i wrzuciła na grupę
> maszyna ma paskudne różowe dodatki, ale "na żywo" jest bardzo ładna, z
> niebieskim. Szyje jak marzenie (tfutfutfutuftuftu).
> Aż sie zdziwiłam, ze szycie może być takie proste i przyjemne, na gracie
> od mojej mamy, starszym ode mnie o 6-7 lat zawsze coś mi się plątało,
> rwało, łamało, psuło, nie mówiąc o tym, że uszyc prosto umiała na niej
> tylko mama. Toyotce podkładam materiał i prawie nie trzymam. Szyje jak
> od linijki :)
> Pozdrawiam i idę szukać koszul na pocięcie ;) Kianit

Mam identyczne wrażenia też od około tygodnia mam Toyotę szyje jak marzenie
ściegi super a zastanawiałam się czy taka duża ilość(ściegów) będzie mi
potrzebna.Teraz mam takie wrażenie jak Ty - że prostego będę używać najmniej
:-))).
Kłopot ale z rękami miałam na razie jak się wzięłam za pikowanie płachty o
długości 2 m (drugi patchwork wczoraj w nocy skończony - kołderka pod kolor
tapety dla córci)
Podziel się wrażeniami z haftu maszynowego jak już sprawdzisz bo z tego co
wiem do mojej można to dokupić.
Miłego szycia
Ania

>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/