Janusz Czapski wrote:

>>
>>
>>Dlaczego nie wiadomego pochodzenia? Jak oglądam tam sadzonki, to mają
>>etykietkę z nazwą producenta. Ci producenci jacyś lewi czy co?
>>
>
> Własnie w OBI niezmiernie rzadko rośliny oznaczone są etykietami z nazwą
> producenta . Na ogół są to kolorowe etykiety BEZ oznaczenia producenta.
> Byc moze bywają i inne, ale ja się z takimi nie zetknąłem.

No widzisz, może w Lublinie w OBI inne zwyczaje panują :). Ostatnio
kupione przeze mnie róże angielskie miały nazwę producenta (specjalnie
sprawdzałam, bo jak by sie dało to wolałabym od producenta kupować),
truskawki kupione w sierpniu też miały.

Pozdrawiam
Bea