Data: 2000-02-02 09:49:46
Temat: Re: Odp: Odp: Zdechniete kwiaty [chyba sie powiesze]
Od: Gamon' <r...@r...prv.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sławomir Siudziński wrote:
> To juz nie wiem co Ci doradzic?
> Moze rzuc to Twoje ogrodnictwo i wez sie np.:za robótki na drutach?
Robotki na drutach? BUE! Kiedys udalo mi sie przez 4 lata udlubac przod i
tyl sweterka dla mnie (mial byc dopasowany, a tymczasem nawet dla mojeje
mamy, ktora jest dosc duza kobieta, stal sie zbyt obszrena sukienka).
Powieniens mi doradzic cierpliowsc i wiare w to, ze jednak jeszcze cos z
tego wyrosnie. O!
A ja i tak bede robic swoje - czekac ze cos z tego bedzie. Popprzednio
frezje zostaly wysadzone nie wtedy kiedy trzeba, nie tak jak trzeba i do
ziemi, z ktorej juz nic nie powinno wyrosnac. Ciotka ktora ma wyjatkowa reke
do kwiatow i wobec tego uwaza sie za speca (chociaz nie wykazuje zadnego
zainteresowania w tej dziedzinie) smiala sie, ze nawet jesli jakies zielsko
mi z tych cebulek wyrosnie, to nie zakwitnie. A tymczasem zakwitly wszytkie,
pieknie pachnialy, rozmnozyly sie itd. :)
> Kasia - tez ladnie.
Hehehe...
Pozdrawiam,
robal.
|