Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "kolorowa" <v...@a...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Odp: Odp: czy latwo zyc z osoba o wysokim IQ?
Date: Wed, 22 Oct 2003 13:03:29 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 57
Sender: v...@a...pl@ns.lech.kso.pl
Message-ID: <bn5nv8$l9e$1@news.onet.pl>
References: <bmuv88$hbb$1@nemesis.news.tpi.pl> <bmvs64$33b$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bn0l81$8gt$1@atlantis.news.tpi.pl> <bn2i9l$ma1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bn38ti$gu7$1@nemesis.news.tpi.pl> <bn3ali$mln$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bn56vp$j7a$3@ns.master.pl> <bn5cc2$e0a$2@atlantis.news.tpi.pl>
<bn5e9k$oir$1@ns.master.pl> <bn5j9g$his$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ns.lech.kso.pl
X-Trace: news.onet.pl 1066820392 21806 217.96.18.98 (22 Oct 2003 10:59:52 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Oct 2003 10:59:52 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:49698
Ukryj nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bn5j9g$his$1@atlantis.news.tpi.pl...
> IQ podobno wyraża poziom inteligencji (choć chyba wszyscy się zgodzą, że
nie
> dokładnie). Poziom inteligencji IMHO można poznać w rozmowach z ludźmi.
> Zapewne nie z dokładnością do 1 punktu ;) ale IMHO jest to możliwe.
> Rozmawiając z kimś potrafię ocenić, że ktoś ma 80 a ktoś inny powyżej 130
> IQ. Widzę to (łacznie, żebyś mi nie wyjechała znowu z bezdomnym bez
> wykształcenia ;))) po sposobie wysławiania się, szybkości kojarzenia,
> "ostrości" postrzegania świata.
>
> Ale w Twoich postach przejawia się motyw "jak śmiesz twierdzić, że jesteś
> inteligentna" a nie "jak możesz oceniać IQ po rozmowie" :))
IMO nie: "jak śmiesz twierdzić, że jesteś inteligentna", ale "jak śmiesz
twierdzić, że jesteś inteligentniejsza od innych" czy też "jak śmiesz
oceniać cudzą inteligencję".
Mnie również zadziwia, jak udaje Ci się w trakcie rozmowy ocenić cudzą
inteligencję. Już prędzej zrozumiałabym, gdybyś oceniała wygląd, bo wygląd
widać. Ale o mnie np. mówiono zarówno, że jestem piękna, jak i kompletnie
nieatrakcyjna. A ocena inteligencji wydaje mi się być dużo bardziej
nieobiektywna niż ocena wyglądu.
Zatem na jakiej podstawie stwierdzasz, że ktoś jest mniej lub bardziej
inteligentny? Jakiego kryterium używasz? Sposób wysławiania się? Tzn. co?
Częstość używania skomplikowanych porównań? wyrafinowanych słów? czy słów,
których znaczenia sama nie rozumiesz? Czy wrecz przeciwnie - im prościej,
tym lepiej?;)
Szybkość kojarzenia? Ale kojarzenia czego z czym? Czy chodzi o skojarzenia
zbieżne z Twoimi? czy wręcz przeciwnie? Takie, na które byś nie wpadła?
Niedawno bawiłam się z moim dzieckiem w rozwiązywanie zadań w jakimś
czasopismie i jedno z pytań brzmiało: co jest nie tak w tej ciężarówce?
Prawidłowa odpowiedź brzmiała: kolor. Ale moje dziecko zwróciło uwagę na coś
zupełnie innego. I miało rację. Czy moje dziecko jest mniej czy bardziej
inteligentne od autora zadania?;)
Ostrość postrzegania świata? Czymże to jest? Widzeniem prawdy? Czyjej
prawdy?;) Twojej, w której jesteś ponadprzeciętna i dużo inteligentniejsza
od tej całej rzeszy przeciętniaków?;))
Nie sądzę, żeby ktoś miał do Ciebie pretensje o to, że jesteś inteligentna,
ani o to, że o tym mówisz. Ale jest spora różnica między mówieniem: "jestem
inteligentna" a "jestem inteligentniejsza od innych". To tak jakbyś
twierdziła: jetem lepsza od innych - w obu przypadkach kryterium oceny jest
równie niejasne.
Przeczytałam "niegrzeczne dziewczynki" i nie odniosłam wrażenia, zeby
zachęcały do podnoszenia własnej wartości kosztem innych. Książka IMO jest
raczej o tym, żeby kobiety zaczęły myśleć o sobie, o własnych potrzebach, a
nie o tym, czego chcieliby inni. Żeby w obronie własnych potrzeb umiały
krzyknąć "tak będzie" albo "tak nie będzie". Żeby umiały powiedzieć: "ja
tego chcę" i nie miały z tego powodu poczucia winy. Żeby przestały uważać,
że ich potrzeby są mniej ważne. Żeby uznały siebie za władczynie na swoim
własnym terytorium. Nie jest jednak ta książka o tym, że można siebie uznać
za wyrocznię czy sędziego na terytorium cudzym.
Małgosia
|