Użytkownik "Piotr M :) " <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c9nov7$9m1$1@news.onet.pl...
Dnia 2004-06-03 14:05 ,korespondent Wiesław napisał co następuje:
> a w/g mnie to powinno wyglądać mniej więcej tak:
>
>
>
> i w końcu po czwarte dać nam działać w stowarzyszeniach pozarządowych
> naprawdę wiemy gdzie ile i czego jest potrzeba, nawet kula nie do pary u
nas
> się nie zmarnuje.

Witam

Wszystko co wyżej zgoda poza może kształceniem być może mam szczęście
ale wydaje mi się że uczelnie które jakoś tam znam robią co się da żeby
się dało studiować uczyć. Choć nie oszukujmy się to nigdy ze względu
na wysoki stopień indywidualizacji nie będzie łatwe

Aby studiowac nalezy najpierw ukończyć szkołę podstawową potem gimnazjum i
jeszcze średnią i właśnie z takim kształceniem są kłopoty ja to dobrze wiem
i niech mi nikt nie mówi że nie ma problemu,

Co do punktu 4 działalność w stowarzyszeniach pozarządowych
kompletnie nie widzę problemu. Sam swego czasu aktywnie działałem. Do
czasu kiedy uznałem sam że moja działalność na tym polu już niczego
nowego nie wniesie. A i na tej grupie jest chyba jeden członek zarządu
stowarzyszenia :)
Piotr
a ja problemów widzę miliony i w tym temacie można zrobić bardzo wiele PCPR
rozdziela środki i daje na różne bzdety a stowarzyszenia zostają beż
pieniędzy bo te parę zł co idzie raz na rok to śmiech na sali. I niech mi
nikt nie mówi że stowarzyszenie ma się wyłącznie samo starać o środki bo
wtedy by się zajmowało zbieraniem środków a gdzie praca na rzecz
stowarzyszonych????? Wcale nie mówię o tym aby państwo miało finansować
działalność stowarzyszeń, ale zamiast na określone cele dawać różnego
rodzaju instytucjom państwowym zapytać się ludzi działających społecznie
gdzie taką kasę ulokować. Wtedy środki by były zagospodarowane tam gdzie są
najbardziej potrzebne.