In article <b56tef$e2j$1@atlantis.news.tpi.pl>, m...@w...pl says...
> Czytałam, ale kazirodztwo to nie tylko ckliwa powojenna historyjka dorosłych
> ludzi (dość tendencyjna), ale duży problem często _bardzo_ nieletnich,
> całkiem bezbronnych dzieci wykorzystywanych przez swych rodziców lub starsze
> rodzeństwo.
> Dorośli ludzie i tak sami decydują o sobie, w odróżnieniu od dzieci.

Sowo, tylko dotykasz wg mnie dwu bardzo roznych problemow.

1/ Pedofilia
2/ Kazirodztwo

Czesto wystepuja one wspolnie jako pedofilia wewnatrz rodziny to fakt.

Ale wazniejsze w tym wszystkim jest chyba wskazanie ze pedofilia jest
krzywda i przestepstwem. Oczywiscie krzywda jest pojeciem rozmytym, zas
przestepstwo zalezy od tego jak wyznaczone sa normy.
Norma dzis jest taka ze osoby bedace w wieku ponizej X lat nie moga
stanowic same o sobie, sa niesamodzielne i niedojrzale - tak zostalo
ustalone. I na kanwie tego ustalenia bardzo prosto wskazac co jest
przestepstwem. Kwestia krzywdy jaka tu sie pojawia opiera sie na bardzo
prostej relacji - niesamodzielnosci i wymuszenia (fizycznego,
emocjonalnego jakiegokolwiek) lub niedojrzalosci i niezrozumienia.


Jesli zas wezmiemy pod uwage osoby, ktore moga o sobie stanowic, ktore
uznajemy za dojrzale (w kwestii prawnej, bo czy sa dojrzale to inna
sprawa) to w takim przypadku to na co one sie decyduja jest ich sprawa.
Jesli sa blisko spokrewnieni a chca isc do lozka - ich sprawa (poniewaz
nie jestem prawnikiem wiec od razu mowie nie wiem czy jest to
zdefiniowane jako przestewpstwo). Natomiast kwestii krzywdy rozpatryawc
tu nie mozemy, jesli uznamy zalozenia za prawdziwe.

K.