Krzysztof Marusinski wrote:

> [...]
> Ty, rosliny kochasz. Szkoda tylko, ze tak glupio, kazesz sie nazywac.

Eeeee...tam...zaraz gloopio. To bardzo praktyczne. A wzielo sie stad, zew na
pewnej grupie (nie wiem nawet, czy nie na tej) moje kilkakrotnie ponawiane
pytanie zostawalo stale bez odpowiedzi. Uznalam, ze nalezy wobec tego jakos
zwrocic uwage na swoj post - ciekawe zaznaczanie tematu juz nie wchodzilo w gre,
bo ten chwyt stosowalo wiele osob, wiec przyszlo mi do glowy, ze trzeba sie
podpisac tak, zeby kazdy chociaz po to zeby sie posmiac, przeczytal. rezultat
byl natychmiastowy :) No i zadziej ludzie moiowa, ze pytanie jest gloopie albo
cos (bo wiadomo - gamon') i dzieki temu prawie zawsze otrzymuje odpowiedz na
pytania naprawde dla mnie istotne. :)
A na co dzien ludzie nazywaja mnie robalem i tak tez bedzie na stronie.

Pozdrawiam,
robal.