Użytkownik "Elfir" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:blcgju$oc9$3@nemesis.news.tpi.pl...

> Podobaja mi sie tradycyjne japonskie ogrody - bez roz.

Widzisz - i od tego trzeba było zacząć, uniknęlibyśmy niepotrzebnych
nieporozumień.
Zamiast pisać o "uporządkowanej przestrzeni", o tym, co to "się w
małych ogrodach nie sprawdza", o tym, co się stanie z ogrodem za lat
20...
Pewnie nawet znalazłabyś (i mam nadzieję, że znajdziesz :) ) grupkę
zwolenników japońskich ogrodów czy japońskich stylizacji a co za tym
idzie - swoją "niszę". A ci co nie są zainteresowani, zawsze mogą nie
otwierac posta ( ta drobna złośliwość wynika z faktu, że TEŻ mam
modem).

Akurat mnie osobiście japońskie ogrody podobają mi się w Azji - w
naszym krajobrazie i kontekście kulturowym zgrzytają mi
niemiłosiernie. Ale wiem, że mają sporo zwolenników, także wśród
amatorów, sylizujących swoje ogrody na "japońszczyznę". I dobrze, do
momentu, w którym ktoś nie napisze, że tylko taki ogród jest właściwy.
O wiele bardziej na miejscu dla mnie są róże, wysokie byliny i pewien
stopień swojskiego chaosu niż żelazna dyscyplina rodem z zupełnie
kultury, która dla nas, europejczyków jest całkowicie obca.

Pozdrawiam
Ewa