Data: 2003-06-18 19:58:30
Temat: Re: Odp: jednosc polityczna optymalnych
Od: "Karolina" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wirtualnej_polsce.pl> napisał w wiadomości
news:bcqfel$js6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ja jedyną szansę widzę w długotrwałym wysiłku bez możliwości
> uzupełniania glukozy, nie znam takich konkurencji, może jakieś
> ekstremalne wielodniowe wyścigi o samej wodzie -
> Aqua Minerale TransAlp Challenge ;).
Dobrze, że nic akutat nie piłam :-)
> Sportowiec ze sprawnie działającym układem wchłaniania
> potrafi przyjąć 2g węglowodanów na kg na godzinę,
> to jest 600kcal posiada 2000kcal w glikogenie a przecież
> część energii i tak idzie z tłuszczu.
> Jak na moje krzywe oko to bez szans, ale powodzenia :)
>
No i tutaj powinnam napisać, że od jutra rozpoczynam trening do maratonu,
ale to by była nieprawda. Wbrew pozorom problem nie tkwi w samym bieganiu,
ale w tym, że nienawidze rano tego robić bo muszę wtedy wstać o piątej.
Okropne. Rower ma większe szanse, bo moge jeździć po południu, ale po
godzinie mi się nudzi a po trzech boli mnie pewna niechlubna część ciala,
więc za duzo chyba na razie nie udowodnię :-)
> O ile w kwestii węglowodanów można wytrenować
> próg przemian beztlenowych, poziom zapasu glikogenu,
> i korzystać z efektywnego spalania go uzyskując 6ATP/O2,
> to co można zrobić w sprawie tłuszczu?
> Gdyby doprowadzić do sytuacji aby nawet cały dostarczony tlen
> poszedł na spalenie tłuszczu, to nadal bilans będzie niekorzystny.
No, nie bardzo mogę się tu zgodzić, bo jakoś mi się nie wydaje, żeby
spalanie beztlenowe było dla organizmu ("ekologicznie") korzystniejsze od
tłenowego. Co do bilansu, to jest za późno i nie mam już siły myśleć. Więc
nie będę zaprzeczać na zaś.
Pozdrawiam,
Karolina
|