Witaj Muraska !

Własnie sobie uprzytomniłam ze dyskutowanie i jakakolwiek forma udawadniania
co nie ktorym osobnikom na tej liscie efektywnego działania leków
homeopatycznych jest naprawdę syzyfową pracą .
Jak im sama napisałaś, że lekarz homeopata wyleczył Ci dziecko i widzisz efekt
tego leczenia, to przeciwnicy homeopatii będa Ci udawadniali, że Tobie tylko
SIĘ ZDAJE że ono jest wyleczone, albo poprostu powiedzą Ci że oto własnie
nastapił jeden z przypadów gdzie organizm sam sie uleczył ewentualnie bardzo
silnie wcisną Ci tezę że zadziałał efekt PLACEBO !! Tylko jak sama zauwazyłas
mówisz o własnym dziecku ale to im i tak nic nie przeszkodzi w takim
twierdzeniu, będą Ci udawadniać że rózne dziwne mechanizmy zadziałały ale
napewno w tym nie pomogły leki homeopatyczne no i jeszcze wydadzą "wyrok" na
lekarza który u Twojego dzieciaczka zastosowal terapię lekami homeopatycznymi.
Będą domagać się od kazdej osoby która wypowie się dobrze o leczeniu homeop.
d o w o d ó w - na to ze Homeopatia działa.. a ja cały czas
uparcie..niezmiennie uważam ze pewnej populacji ludzi dowody wcale nie sa
potrzebne do szczęscia poniewaz jesli umjejętnie zastosują leczenie LH i
uzyskaja szybki i skuteczny efekt terapeutyczny to nie będą sobie zawracac
głowy problemem jak to zadziałało ? poniewaz zadziałało :katar zlikwidował się
w ciągu prawie niecałych dwóch dni, przy tym nierozwineły się zadne dodatkowe
objawy temu towarzyszące więc nad czym sie tu zastanawiac. Zycie toczy sie
dalej, ale to Muraska tym niedowiarkom nie wystarcza...... udowodnią Ci swoją
niewiedzę, brak chęci sprawdzenia - choćby juz z czystej ciekawości tego że
lek homeop. prawidłowo dobrany i zastosowany potrafi objawy chorobowe
skutecznie zwalczyć a przy tym organizm pozostawić w zdrowiu. Będą Ci to
wszystko udawadniać może i nawet w "dobrej wierze" w/g ich pojętego dobra
pacjenta. Ale poprostu trzeba miec tę świadomość ze jesli LH nie zatruwaja
organizmu tak jak leki konwencjonalne to jest to juz wielki postęp w ochronie
zdrowia tej osoby przeliczajac to na dalsza populacje.....itd.:))...oj jeszcze
by tu rozwinąc wątek OCHRONA ZDROWIA .... ale mozna pisac..prawda ?
Muraska ..Ty i Ja i inne osoby co wiedzą ze to działa bynajmniej mamy te
świadomość że nie trujemy siebie, nasze dzieci.....rodziny i bynajmniej mamy
ten tak zwany świety spokój że nad czymś jeszcze umiemy zapanować ze nie zawsze
musimy byc uzaleznieni od własnie takich lekarzy - niedowiarków. Panowie .. nie
mam ochoty Was obrażać ale moze kiedyś spróbujcie to na sobie a potem
wypisujcie bzdurki wysmiewając kuleczki :) i opisując jak juz to kiedys
było ...basen z... :)))

ps. nie zjedzcie mnie za to co napisalam...

Pozdrawiam Monika

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl