> Chętnie piszę się na białego Kupidynka ,jeżeli mogę,mam niebieskiego:-}
> Elu, wcześniej w poście wymieniałam co mogę zaoferować w zamian :-}
>
> Pozdrawiam z gościnnego komputera TeresaR

Też mam coś do zaoferowania, sporo różnych roślin wieloletnich ale
wszystkie są w gruncie, jakoś
nie robię sadzonek bo do tej pory kępy wydawałam wprost do ręki. Mogę pozbyć
się wiesiołka misouryjskiego, odętki różowej, trzech gatunków jasnoty
plamistej, błękitnego wiesiołka, gipsówki (niska, jasnoróżowa, pojedyncza),
kosaćca syberyjskiego niebieskiego i innych bródkowych, przetacznika
kłosowego omszonego, różnistych rojków i gruboszy, dąbrówki rozłogowej
gatunkowej ... itp. itd.
Jestem dość młodą starzem ogrodniczką więc nie zdążyłam się nazbierać
cudów i cudeniek ;-)


Serdecznie Miłka

PS.: Miło by mi było upolować jakąś goryczkę ;-)