Strona główna Grupy pl.sci.psychologia psycholog . psychiatra ... -pojęcia

Grupy

Szukaj w grupach

 

psycholog . psychiatra ... -pojęcia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-10 18:25:38

Temat: psycholog . psychiatra ... -pojęcia
Od: "prodrive" <t...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć.
Sorry za lamerskie pytanie ale czy duża (i jaka) jest różnica między
psychologiem a psychaitrą?
Jak się ma do tego psychoterapeuta?

Pozdrawiam




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-08-10 18:54:09

Temat: Odp: psycholog . psychiatra ... -pojęcia
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik prodrive czyli "trzymający dysk z tyłu"

Zadaje pytanie.
Ja pozwólcie odpowiem:

Psycholog pyta:
czemu utwierdzasz się w przekonaniu, że nie możesz sięgnąć po encyklopedię

Psychiatra zadaje pytanie: Tak wiem. Jest ciężka i zakurzona. Uhmm. 2 razy dziennie
po trzy
tabletki.

Psychoterapeuta pociesza. Będzie dobrze niech Pan wyobrazi sobie trawę, krowę i
mleko.
Do czego Pan czuje pociąg? Tak ma pan rację do encyklopedii!

pozdry
eTaTa
Coś nie gra?





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-11 14:31:10

Temat: Re: psycholog . psychiatra ... -pojęcia
Od: jacek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <9l196r$qmt$1@news.tpi.pl>, t...@k...chip.pl says...
> Cześć.
> Sorry za lamerskie pytanie ale czy duża (i jaka) jest różnica między
> psychologiem a psychaitrą?
> Jak się ma do tego psychoterapeuta?


Gigantyczna.

Psycholog to czlowiek, ktory od wczesnego dziecinstwa (no przesadzam -
najczesciej od szkoly sredniej) interesuje sie tym co nazywa sie
psychika, motywy postepowania, osbowosc etc. etc. etc. Potem idzien na
studia, uczy sie tego zaczyna kapowac co-nieco i idzie do pracy (no -
czasami uczy sie dalej). W pracy (jesli jest "czystym" psychologiem)
wyjkorzystuje swoja wiedze by zarabiac pieniadze (kazdy robi to inaczej).
Aha - i ma do czynienia ze zdrowymi ludzmi.

Psychiatra to czlowiek ktory juz od wczesnej mlodoscie (bl, ble,
bleee...) chcial byc lekarzem. Potem jak przyszlo do wyboru specjalizacji
zamiast np. chirurgii wybral psychiatrie. LECZY ludzi - tzn. zajmuje sie
CHOROBAMI ktore dzieja sie w mozgu ale nie sa natury neurologicznej lub
neurochirurgicznej.
Gdy juz WYLECZY z choroby (najczesciej lekami) - oddaje pole komus kto
uzupelni ten proces leczenia o rehabilitacje. Jest to najczesciej
psychoterapeuta.

Psychoaterapeuta to najczesciej taki psycholog lub psychiatra ktory
doszedl do wniosku ze psychologia jest dla pop* a psychiatria tylko ludzi
niszczy, wiec probuje pomoc, uczac sie innego podejscia do problemow
czslowieka i jest nastawiony na _pomoganie_.

Jesli jednak psychoterapeuta zgubi dystans miedzy soba pacjentem a
metoda, to zaczyna _wierzyc_ w metode. Jest to wiara bliska wierze w
bozki. Wtedy do roboty wkracza znowu psycholog albo i psychiatra - kolo
sie zamyka i wszyscy maja z czego zyc.;-))


Oczywizda ze ostatni akapit to raczej dowcip:-)))))) Reszta na powaznie
choc malo naukowo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-11 15:11:40

Temat: Odp: psycholog . psychiatra ... -pojęcia
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lepsze - kupuje :-)))

eTaTa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-11 20:56:17

Temat: Re: psycholog . psychiatra ... -poj?ia
Od: f...@t...net (fatso) szukaj wiadomości tego autora

jacek <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:<MPG.15df5fdd70e648bf9896b3@news.tpi.pl>...
> In article <9l196r$qmt$1@news.tpi.pl>, t...@k...chip.pl says...
> > Cześć.
> > Sorry za lamerskie pytanie ale czy duża (i jaka) jest różnica między
> > psychologiem a psychaitrą?
> > Jak się ma do tego psychoterapeuta?
>
>
> W pracy (jesli jest "czystym" psychologiem)
> wyjkorzystuje swoja wiedze by zarabiac pieniadze (kazdy robi to inaczej).


A co to znaczy "czystym"? Bywaja tez psychologowie brudni pomimo, ze
myja sie codziennie? Z niepokojem czekam na odpowiedz.


> Aha - i ma do czynienia ze zdrowymi ludzmi.


Nic bardziej blednego. Maja do czynienia rowniez z chorymi, zarowno
psychicznie jak i somatycznie.

>
> Psychiatra > Gdy juz WYLECZY z choroby (najczesciej lekami) - oddaje pole komus kto
uzupelni ten proces leczenia o rehabilitacje. Jest to najczesciej
> psychoterapeuta.


Ale najczesciej tylko PODLECZY, bo choroby psychiczne nie sa
wyleczalne.
>Dorrit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-11 21:09:23

Temat: Re: psycholog . psychiatra ... -poj?ia
Od: jacek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <2...@p...google.com>,
f...@t...net says...
> jacek <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:<MPG.15df5fdd70e648bf9896b3@news.tpi.pl>...
> > In article <9l196r$qmt$1@news.tpi.pl>, t...@k...chip.pl says...
> > > Cześć.
> > > Sorry za lamerskie pytanie ale czy duża (i jaka) jest różnica między
> > > psychologiem a psychaitrą?
> > > Jak się ma do tego psychoterapeuta?
> >
> >
> > W pracy (jesli jest "czystym" psychologiem)
> > wyjkorzystuje swoja wiedze by zarabiac pieniadze (kazdy robi to inaczej).
>
>
> A co to znaczy "czystym"? Bywaja tez psychologowie brudni pomimo, ze
> myja sie codziennie? Z niepokojem czekam na odpowiedz.

Brudny to taki co rano np. robi za psychoterapeute, potem idzie do firmy
i robi szkolenie np. ze sprzedazy czy asertywnosci, wieczorem w innej
firmie robi badania dla kierowcow, a wieczorem przychodzi do domu i zneca
sie nad rodzina.

> > Aha - i ma do czynienia ze zdrowymi ludzmi.
>
>
> Nic bardziej blednego. Maja do czynienia rowniez z chorymi, zarowno
> psychicznie jak i somatycznie.

Tylko waska grupa z nich ma do czynienia z ludzmi chorymi i to na
zasadzie delegowania - chodzi o psychologow klinicznych. Zreszta jakie to
ma znaczenie? Wiekszosc z ludzi na ulicy jest na cos chora (szczegolnie
somatycznie). Wiec wiekszosc z nas ma do czynienia z ludzmi chorymi. I
tak to nie gra zadnej roli - psycholog nie moze diagnozowac CHORYCH - po
prostu nie ma do tego wiedzy ani uprawnien.

> >
> > Psychiatra > Gdy juz WYLECZY z choroby (najczesciej lekami) - oddaje pole komus
kto uzupelni ten proces leczenia o rehabilitacje. Jest to najczesciej
> > psychoterapeuta.
>
>
> Ale najczesciej tylko PODLECZY, bo choroby psychiczne nie sa
> wyleczalne.

Sa, robaczku. Sa, wyleczalne. Tak sie kiedys myslalo ze nie sa ale teraz
jak zaczyna nam powoli panowac medycyna w ujeciu holistycznym wiadomo ze
sa uleczalne - oczywscie ciezko nam to idzie, ale powoli, powoli...
Oczywscie ze sa pewne choroby psychiczne ktore rokuja lejepiej lub gorzej
oraz w takie ktore ja nawet nie wierze ze mozna wyleczyc (np. psychopatie
w dawnym rozumieniu, czy np. walczacego psychologa;-))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-12 13:44:19

Temat: Re: psycholog . psychiatra ... -poj?ia
Od: F...@t...net (fatso) szukaj wiadomości tego autora

jacek <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:<MPG.15dfbd5af19f10cd9896b4@news.tpi.pl>...
> In article <2...@p...google.com>,
> f...@t...net says...
> > jacek <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:<MPG.15df5fdd70e648bf9896b3@news.tpi.pl>...
> > > In article <9l196r$qmt$1@news.tpi.pl>, t...@k...chip.pl says...
pytanie > > >


W pracy (jesli jest "czystym" psychologiem)
> > > wyjkorzystuje swoja wiedze by zarabiac pieniadze (kazdy robi to inaczej).
> >
> >
> > A co to znaczy "czystym"? Bywaja tez psychologowie brudni pomimo, ze
> > myja sie codziennie? Z niepokojem czekam na odpowiedz.

>
> Brudny to taki co rano np. robi za psychoterapeute, potem idzie do firmy
> i robi szkolenie np. ze sprzedazy czy asertywnosci, wieczorem w innej
> firmie robi badania dla kierowcow, a wieczorem przychodzi do domu i zneca
> sie nad rodzina.


Acha. To znaczy taki, ktory wykorzystuje swoja wiedze w bardzo
szerokim zakresie, w przeciwienstwie do czystego, uprawiajacego waska
dzialke i zarabiajacego znacznie mniej. Wiec teoretycznie to on, ten
"czysty" powinien swoje ekonomiczne frustracje wyladowywac na
rodzinie, bo zabiegany po powrocie do domu pada na pysk i nic mu sie
nie chce, a zwlaszcza przez 24 godz. na dobe robic za psychologa nawet
wobec wlasnej rodziny.
>
> > > Aha - i ma do czynienia ze zdrowymi ludzmi.
> >
> >
> > Nic bardziej blednego. Maja do czynienia rowniez z chorymi, zarowno
> > psychicznie jak i somatycznie.

>
> Tylko waska grupa z nich ma do czynienia z ludzmi chorymi i to na
> zasadzie delegowania - chodzi o psychologow klinicznych.



I wlasnie oni nie sa na zasadzie delegowania, tylko po specjalizacjach
I i II stopnia analogicznych do specjalizacji lekarskich.



Zreszta jakie to ma znaczenie?
Wiekszosc z ludzi na ulicy jest na cos chora (szczegolnie
> somatycznie). Wiec wiekszosc z nas ma do czynienia z ludzmi chorymi. I
> tak to nie gra zadnej roli - psycholog nie moze diagnozowac CHORYCH - po
> prostu nie ma do tego wiedzy ani uprawnien.


Moze Ty zuczku nie masz, ale ja mam stosowna wiedze, uprawnienia,
doswiadczenie i diagnostyka psychologiczna zajmuje sie od wielu lat.
>
> > >
> > > Psychiatra > Gdy juz WYLECZY z choroby (najczesciej lekami) - oddaje pole komus
kto uzupelni ten proces leczenia o rehabilitacje. Jest to najczesciej
> > > psychoterapeuta.
> >
> >
> > Ale najczesciej tylko PODLECZY, bo choroby psychiczne nie sa
> > wyleczalne.

>
> Sa, robaczku. Sa, wyleczalne. Tak sie kiedys myslalo ze nie sa ale teraz
> jak zaczyna nam powoli panowac medycyna w ujeciu holistycznym wiadomo ze
> sa uleczalne - oczywscie ciezko nam to idzie, ale powoli, powoli...


Bzdury zuczku pleciesz, z ktorych wynika, ze choroby psychiczne
widziales tylko w podreczniku psychiatrii dla asystentow socjalnych.


> Oczywscie ze sa pewne choroby psychiczne ktore rokuja lejepiej lub gorzej
> oraz w takie ktore ja nawet nie wierze ze mozna wyleczyc (np. psychopatie
> w dawnym rozumieniu,


Psychopatie NIGDY nie byly uwazane za choroby psychiczne ani w starym
ani w nowym rozumieniu. Jesli zas Ty je za takowe uwazasz, to masz
takie pojecie o psychozach jak wol o gwiazdach.


czy np. walczacego psychologa;-))


??? O coz psycholog moglby walczyc jak nie o dobre zarobki? I dlaczego
uwazasz, ze nalezy go z tego "wyleczyc"?
Dorrit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-12 15:12:04

Temat: Odp: psycholog . psychiatra ... -poj?ia
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "fatso" <F...@t...net> napisał w wiadomości
news:ee22a052.0108120544.14410913@posting.google.com
...

> ??? O coz psycholog moglby walczyc jak nie o dobre zarobki? I dlaczego
> uwazasz, ze nalezy go z tego "wyleczyc"?

bo psycholog to powolanie nie zawod ! ;-)))

tak, jak lekarz i nauczyciel ;-)

nie slyszalas o tym nigdy??

krzysztof(ek)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-12 16:15:22

Temat: Re: psycholog . psychiatra ... -poj?ia
Od: jacek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

> > Brudny to taki co rano np. robi za psychoterapeute, potem idzie do firmy
> > i robi szkolenie np. ze sprzedazy czy asertywnosci, wieczorem w innej
> > firmie robi badania dla kierowcow, a wieczorem przychodzi do domu i zneca
> > sie nad rodzina.
>
> Acha. To znaczy taki, ktory wykorzystuje swoja wiedze w bardzo
> szerokim zakresie, w przeciwienstwie do czystego, uprawiajacego waska
> dzialke i zarabiajacego znacznie mniej. Wiec teoretycznie to on, ten
> "czysty" powinien swoje ekonomiczne frustracje wyladowywac na
> rodzinie, bo zabiegany po powrocie do domu pada na pysk i nic mu sie
> nie chce, a zwlaszcza przez 24 godz. na dobe robic za psychologa nawet
> wobec wlasnej rodziny.

> > > > Aha - i ma do czynienia ze zdrowymi ludzmi.
> > >
> > > Nic bardziej blednego. Maja do czynienia rowniez z chorymi, zarowno
> > > psychicznie jak i somatycznie.
> >
> > Tylko waska grupa z nich ma do czynienia z ludzmi chorymi i to na
> > zasadzie delegowania - chodzi o psychologow klinicznych.
>
> I wlasnie oni nie sa na zasadzie delegowania, tylko po specjalizacjach
> I i II stopnia analogicznych do specjalizacji lekarskich.

> Zreszta jakie to ma znaczenie?
> Wiekszosc z ludzi na ulicy jest na cos chora (szczegolnie
> > somatycznie). Wiec wiekszosc z nas ma do czynienia z ludzmi chorymi. I
> > tak to nie gra zadnej roli - psycholog nie moze diagnozowac CHORYCH - po
> > prostu nie ma do tego wiedzy ani uprawnien.
>
>
> Moze Ty zuczku nie masz, ale ja mam stosowna wiedze, uprawnienia,
> doswiadczenie i diagnostyka psychologiczna zajmuje sie od wielu lat.
> >
> > > >
> > > > Psychiatra > Gdy juz WYLECZY z choroby (najczesciej lekami) - oddaje pole
komus kto uzupelni ten proces leczenia o rehabilitacje. Jest to najczesciej
> > > > psychoterapeuta.
> > >
> > >
> > > Ale najczesciej tylko PODLECZY, bo choroby psychiczne nie sa
> > > wyleczalne.
>
> >
> > Sa, robaczku. Sa, wyleczalne. Tak sie kiedys myslalo ze nie sa ale teraz
> > jak zaczyna nam powoli panowac medycyna w ujeciu holistycznym wiadomo ze
> > sa uleczalne - oczywscie ciezko nam to idzie, ale powoli, powoli...
>
>
> Bzdury zuczku pleciesz, z ktorych wynika, ze choroby psychiczne
> widziales tylko w podreczniku psychiatrii dla asystentow socjalnych.
>
>
> > Oczywscie ze sa pewne choroby psychiczne ktore rokuja lejepiej lub gorzej
> > oraz w takie ktore ja nawet nie wierze ze mozna wyleczyc (np. psychopatie
> > w dawnym rozumieniu,
>
>
> Psychopatie NIGDY nie byly uwazane za choroby psychiczne ani w starym
> ani w nowym rozumieniu. Jesli zas Ty je za takowe uwazasz, to masz
> takie pojecie o psychozach jak wol o gwiazdach.
>
>
> czy np. walczacego psychologa;-))
>
>
> ??? O coz psycholog moglby walczyc jak nie o dobre zarobki? I dlaczego
> uwazasz, ze nalezy go z tego "wyleczyc"?

Wlasciwie nie wiem czy sie zalamac czy odpisywac?

Opowiem za to pewna rzecz:
Jeden z moich znajomych, sznowany facet, od lat pracujacy w dzilce pt.
psychiatria, od lat szef, opowiadal mi ze z racji pracy "od zawsze"
pracowal z psychologami. I nigdy nie zdarzylo mu sie zeby byla jakis
psycholog zdrowy - od zaburzen osobowosci do zwyklch chorob psychicznych.
Ale jemu to nie przeszkadzalo - po prostu mail takiego pecha.
Jemu przeszkadzala tylko jedna grupa: psycholodzy, kotrzy kompletnie nia
maja poczucia humoru.
Koniec opowiastki.

Ja moj post puscilem jako typowy dowcip doskonale zdajac sobie sprawe z
tego jak bardzo kabaretowo to ujalem. Naiwenie wierzac w poczucie humoru
nawet odpisalem na Twoj nieco zaczepliwo-upierdliwy list. Ale teraz to
juz przekracza granice - gdyz zaczynamy sie sprzeczac o rzeczy powazne i
postronny czytelnik tych postow moglby naprawde uwierzyc ze:

1. Psycholdzy maja takie uprawnienia jak lekarz i taka wiedze. Nie maja.
Jesli jestes innego zdania to prosze napisz w jakim trybie uzyskuja prawo
wykonywania zawodu lekarza.
2. Jest prawda ze choroby psychiczne sa nieuleczalne - ta sprawa ma
podwojny aspekt: z jednej strony nie wolno odbierac nadziei (co robisz
takimi stwierdzenieami) a z drugiej przeczy to wspolczesnej wiedzy.
Owszem - wiedzy jeszcze bardzo akademickiej ale jednak.
3.Nie wiem czy specjalnie czy nie ale psychopatie na 100% nigdy nie byly
psychozami. Nie wiem dlaczego stawiasz znak rownosci miedzy nimi (albo
tylko tak nieszczesliwie z budowy zdania wyszlo). Moze dlatego ze nie
zrozumiales o co mi chodzilo z niewyleczalnoscia psychopatii - tlumacze -
chodzi o to ze dawniej (bardzo dawniej) psychopatie a szczegolnie ich
grupa byly kojarzone z zaburzeniami organicznymi (jak chyba wiesz). I w
takim kontekscie tego uzylem.

Pozdrawiam
(typwego walczacego psychologa ;-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-12 21:43:16

Temat: Re: Odp: psycholog . psychiatra ... -poj?ia
Od: F...@t...net (fatso) szukaj wiadomości tego autora

"krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:<9l6aic$bja$3@news.onet.pl>...
> Użytkownik "fatso" <F...@t...net> napisał w wiadomości
> news:ee22a052.0108120544.14410913@posting.google.com
...
>
> > ??? O coz psycholog moglby walczyc jak nie o dobre zarobki? I dlaczego
> > uwazasz, ze nalezy go z tego "wyleczyc"?
>
> bo psycholog to powolanie nie zawod ! ;-))) tak, jak lekarz i nauczyciel ;-)
> nie slyszalas o tym nigdy??


Alez slyszalam, slyszalam, tylko w przeciwienstwie do Ciebie, nie
jestem zwolenniczka bolszewickich pogladow.
Dorrit
>
> krzysztof(ek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Drzewo i inne testy
Wyniki pl.soc.homoseksualizm (55:13 - NIE)
Spotkanie PSP
talk show, czyli niksko coraz nizej
pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »