Odrabianie lekcji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17

1. Data: 2005-04-18 08:29:07

Temat: Odrabianie lekcji
Od: "GochaBielsko" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Mam pytanko do doświadczonych w temacie odrabiania lekcji, Rodziców.
Kiedy wasze pociechy odrabiają lekcje, czy zaraz po przyjściu ze szkoły, czy
z zajęć dodatkowych?
Czy raczej pozwalacie im się najpierw przewietrzyć a potem pod wieczór
zasiadacie z nim i do lekcji?

Dzięki z góry
Gocha

P.S. Do Rodziców z Bielska-Białej, juz wiem jakie są najlepsze szkoły
podstawowe w Bielsku-Białej, szkoła numer 2 i 3. Ja osobiście polecam szkołe
nr 2, ale uwaga zapisywywać do niej należy się 2 lata wcześniej przed
planowaną pierwsza klasą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-04-18 08:38:41

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: Eulalka <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik GochaBielsko napisał:
> Witam,
> Mam pytanko do doświadczonych w temacie odrabiania lekcji, Rodziców.
> Kiedy wasze pociechy odrabiają lekcje, czy zaraz po przyjściu ze szkoły, czy
> z zajęć dodatkowych?
> Czy raczej pozwalacie im się najpierw przewietrzyć a potem pod wieczór
> zasiadacie z nim i do lekcji?

Optuję, by zaraz po lekcjach. Wieczorem zawsze
trudniej sie im zebrać jakoś i zamieszanie za duże.
I nie siadamy z nimi do lekcji - tzn. ja nie
siadam. Odrabiają same - przynoszą tylko do
sprawdzenia, jak wszystko skończą.

Eulalka

PS. Werona w zerówce ma więcej prac domowych niz
Martyna w 5 klasie :(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-04-18 08:40:18

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "GochaBielsko" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d3vr9u$t6o$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Czy raczej pozwalacie im się najpierw przewietrzyć a potem pod wieczór
> zasiadacie z nim i do lekcji?

Zdarza się że rodzice koniecznie muszą się przewietrzyć zanim odrobią
zadanie dzieciakom.

Pozdrawiam
Andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-04-18 08:46:59

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "JaBa" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Eulalka" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
news:d3vru6$rts$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Optuję, by zaraz po lekcjach. Wieczorem zawsze
> trudniej sie im zebrać jakoś i zamieszanie za duże.
> I nie siadamy z nimi do lekcji - tzn. ja nie
> siadam. Odrabiają same - przynoszą tylko do
> sprawdzenia, jak wszystko skończą.

ja tam pozwalam ciut sie odprezyc mlodemu (II klasa), potem lekcje.
Na poczatku siadalam razem z nim zeby go nauczyc tego odrabiania, zobaczyc
czy nie ma problemow, ale potygodniu zaczal sam odrabiac. z tym, ze
wczesniej
ja sprawdzam co ma do zrobienia, a potem sprawdzam jak i czy wszystko
zrobione ;-)

JaBa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-04-18 08:56:27

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:d3vr9u$t6o$1@nemesis.news.tpi.pl,
GochaBielsko <g...@w...pl> napisał/a:
> Witam,
> Mam pytanko do doświadczonych w temacie odrabiania lekcji, Rodziców.
> Kiedy wasze pociechy odrabiają lekcje, czy zaraz po przyjściu ze
> szkoły, czy z zajęć dodatkowych?
> Czy raczej pozwalacie im się najpierw przewietrzyć a potem pod wieczór
> zasiadacie z nim i do lekcji?
>

Maja - pierwszoklasistka - _zwykle_ odrabia większość w czasie pobytu w
świetlicy. Jak nie zdąży (bo akurat w świetlicy coś strasznie ciekawego się
dzieje) to _zwykle_ zaraz po przyjściu do domu i zjedzeniu obiadu, bo u nas
wredna gmina i nie dofinansowywuje obiadków. Ale czasem zdarza się późnym
wieczorem, że jeszcze jej się cos przypomni i odrabiamy wtedy. Ale to
sporadycznie jest, bo Maja strasznie przezywa jak ma coś nie odrobione albo
jej czegoś brakuje.

Tylko, że teraz zaczyna się pora rowerowo-intensywnie spacerowa, więc nie
wiem co bedzie jak nie zdąży, pewnie najpierw spacer/rower a potem lekcje.

Pozdrawiam
Tatiana
--
Lekarstwa są potrzebne, kwiaty radują serce
ale dopiero usmiech jest najlepszym środkiem leczniczym
/Pam Brown/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-04-18 08:57:57

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:d3vru6$rts$2@nemesis.news.tpi.pl,
Eulalka <x...@x...xx> napisał/a:

>
> PS. Werona w zerówce ma więcej prac domowych niz
> Martyna w 5 klasie :(

Maja też miała w zerówce koszmarnie dużo i zaczynałam ja podejrzewac o
jakieś tępactwo, że tyle przynosi. W pierwszej klasie jest zdecydowanie
mniej. Tylko ta intensywna nauka w zerówce spowodowała, że Maja po pół roku
w podstawówce czyta bardzo płynnie a niektóre dzieci z jej klasy mają do
dzisiaj z tym problem.

Pozdrawiam
Tatiana
--
Miłość powiększa i upiększa rzeczy,
daje im oddech nieprzemijalności
/Paul Bertololy/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-04-18 12:10:00

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: Eulalka <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Xena napisał:

> Maja też miała w zerówce koszmarnie dużo i zaczynałam ja podejrzewac o
> jakieś tępactwo, że tyle przynosi. W pierwszej klasie jest zdecydowanie
> mniej. Tylko ta intensywna nauka w zerówce spowodowała, że Maja po pół roku
> w podstawówce czyta bardzo płynnie a niektóre dzieci z jej klasy mają do
> dzisiaj z tym problem.

Weronika czasem ślęczy 3 dni - nie wytrzymuje
przecież 2 bitych godzin nad "lekcjami". Myślę, że
inne dzieci w dużej mierze korzystają z pomocy
rodziców.

Eulalka

TAX przechwalczy, wczorajszy, podróżny:

Weronika: Jestem najlepsza w całym przedszkolu
Ja: Nie przyzwyczajaj się - w szkole będą dzieci z
innych przedszkoli, tez pewnie dobre
W: E tam, ja umiem najlepiej czytac i liczyć
Ja: Dadzą Ci tabliczkę mnozenia do zakucia, to
spokorniejesz
W: E tam - to łatwe. Wiem ile jest 6 razy 6
Ja: Tak? Ile?
W: No..... (chwilka zastanowienia) to na pewno
bedzie 12.... (dłuższa chwilka zastanowienia) razy
2..... (jeszcze dłuższa chwilka
zastanowienia)...... i jeszcze 12.... (dłuuuuga
chwila zastanowienia)... 36!
Ja: Jak ty to liczysz (mocno zdziwiona)?
W: Normalnie. Tu (stukając paluchem w czoło) -
samo mi się w głowie układa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-04-18 12:35:46

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "GochaBielsko" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Boże jestem przerażona, w Waszych zerówkach są zadania domowe. Moi bliźniacy
nie potrafią zliczyć do 10, a nie powiem już nic o ich znajomości literek i
cyferek. Chyba będę musiała to ja zająć się ich edukacją, bo wiszę że Panie
przedszkolanki są do kitu.

Pozdrowienia
Gocha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-04-18 12:44:45

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: Nela Młynarska <n...@W...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2005-04-18 14:35:46 +0200, "GochaBielsko" <g...@w...pl> said:

> Boże jestem przerażona, w Waszych zerówkach są zadania domowe. Moi bliźniacy
> nie potrafią zliczyć do 10, a nie powiem już nic o ich znajomości literek i
> cyferek. Chyba będę musiała to ja zająć się ich edukacją, bo wiszę że Panie
> przedszkolanki są do kitu.

Pracy domowych nie mamy, ale w przedszkolu jest systematyczna praca z
kompletem ćwiczeń dla każdej grupy odpowiednie do wieku (nie pomnę
tutułu ....).
Dzieci więc liczą, uczą się literek. Część po prostu czyta.

Aga jako czterolatek jest w trzeciej grupie i już składa proste słowa.

Ale w naszym przedszkolu Panie podchodzą ambitnie do zadań. Zresztą,
z chlubą mówią: "nasze dzieci nie mają problemów w pierwszej klasie".

Wszystko zależy też do jakiej pierwszej klasy się trafi. Rozmawiałam
z mamami dzieci rok straszych od Piotrka, tych co teraz są w pierwszej klasie
i dziecku jest lżej jeżeli zna literki i umie składać wyrazy.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-04-18 13:15:26

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: Olga_z_k <o...@T...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

GochaBielsko wrote:
> Boże jestem przerażona, w Waszych zerówkach są zadania domowe. Moi bliźniacy
> nie potrafią zliczyć do 10, a nie powiem już nic o ich znajomości literek i
> cyferek. Chyba będę musiała to ja zająć się ich edukacją, bo wiszę że Panie
> przedszkolanki są do kitu.

Ech, a co ja mam powiedziec. Moj 4,5 latek tez ma zadania domowe. W
Anglii do zerowki ida 4-latki.
Chodzi do zerowki i program jest dosc ciezki. Do konca zerowki maja sie
nauczyc literek:
- nazwy litery
- wymowy czyli chyba gloski
- pisania

Czyli jak mamy np literke "a" to nazwa jest "[ej]", gloska lub wymowa
jest "[a}".

Do tego ma sie nauczyc czytac 45 (chyba) slow. Na kazdy tydzien jest
jedna litera i jedno lub dwa slowa.

Ja rozumiem, ze wiele dzieci jest gotowych do tego, ja np jako 3latka
czytalam juz, jako 4latka pisalam. Ale nie wszystkie dzieci. Moje nie
jest gotowe. Jeszcze ze 2 miesiace temu kompletnie, ale to kompletnie
nie pojmowal pojecia "litera" lub "gloska" oraz co to znaczy ze jakis
wyraz zaczyna sie na jakas litere. Dla niego to abstrakcja. Nauczyl sie
jednej literki od jego imienia "T" jak Tomek. Ale juz proby nauczenia
czegos innego skutkowaly kwiatkami w rodzaju "O jak mama" (mam na imie
Ola). Taaaa.
Teraz juz powoli rozumie o co chodzi z literkami, polowe mniej wiecej
rozpoznaje, umie (prawie) napisac swoje imie (z pisaniem to osobna
historia, ma kompletnie niewyrobiona reke i bardzo mu trudno pisac) ale
i tak wymieklam jak ostatnio dostal prace domowa do zrobienia NA JUTRO:
nauczyc sie pisania, wymowy oraz nazw 4 literek (a, b, c, d). I o ile te
literki juz wczesniej w szkole przerabial, o tyle nie bylo to wykonalne
na nastepny dzien. Najgorzej pisanie.

No i jeszce jeden aspekt, JAK wytlumaczyc 4-latkowi ze nie pojdzie na
dwor bawic sie z kolegami (ktorych doskonale slychac bawiacych sie pod
oknem) bo najpierw musi odrobic lekcje...

Sorki, ze troche dlugie wyszlo, ale zazdroszzce waszym dzieciom, ze maja
spokoj az do 6ciu czy 7miu lat...

O liczeniu czy innych zadaniach nie wspomne...

--
Ola
/Tomek - 4l 8m
Natalia - 1r 11m/
Londyn