Małgorzata Krzyżaniak wrote:

> >: To już są indywidualne cechy. Nigdy w życiu nie goliłam nóg, te parę
> >: włosków na łydkach zwyczajnie wyrywam. Ciekawe jak na tej metodzie
> >: wyszedłby ktoś bardziej owłosiony? :-)
> > jako pacjent z ciezka nerwica :)
> Znaczy jakby miał potwornie dużo czasu i cierpliwości, to pewnie
> by się dało. W nastolactwie sobie próbowałam szczypczykami eliminować,
> ale po takiej trzygodzinnej porcji skubania, po której miałam +/-
> oczyszczoną jedną łydkę, dałam spokój. Depilator też to umie, a trwa
> 10-15 minut.

Nawet nie wiedziałam, że tyle czasu zyskuję. Najwyraźniej matka natura
moje nogi potraktowała jako ekstra prezent, wyrwanie trwa 2-3 min,
dłużej reguluję brwi :-)

Krycha łysonoga