Data: 2009-10-09 08:02:50
Temat: Re: Ofiary Uniwersytetow
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Słoneczko Ty moje,
powtórzę jeszcze raz, ale ostatni:
Przylepność i przymilnośc mam akurat wrodzone.
Już w przedszkolu bajerowałam wszystkich ile wlezie (pamietam niewiele co
prawda, ale np. pamietam swoje regularne odwiedziny "na pogaduchy" u Pani
dentystki)
Czy mój świat jest przez to gorszy? Twierdzę, że nie. Jestem, jaka jestem i
w dodatku robię to ze zwykłej, ogólnoludzkiej sympatii (wyższy poziom
endorfin w mózgu? cholera wie. Ale cała rodzina jest raczej z tych
usmiechnietych, zadowolonych i potrafiących się dobrze bawić)
Ale nie martw się. To nie jest jedyna moja strona. Bez równego skrępowania
bywam też niezłą cholerą.
Zobacz, średnia wychodzi nam znakomicie. Ja zadowolona, Ty wiecznie
skrzywiony - czyli średnia w normie.
Miłego dnia Cbku, MK
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hampr6$1t1b$1@news2.ipartners.pl...
> Trochę szkoda że tobie nie ma czego gratulować...
> Zdradziłaś matematykę.
>
> Operujesz w środowisku, do którego nie za bardzo pasujesz.
> I to dlatego wykształciłaś tę swoją absurdalną ~przymilność,
> bo bez niej pewnie pozostawałabyś kimś w rodzaju takiego
> outsidera.
> W ten sposób zamiast dawać z siebie to najlepsze kreujesz się
> w pewnym stopniu poprzez rolę "słodkiej idiotki".
>
> Jesteś zdrajcą Vilar.
> Zdradziałaś samą siebie.
> Heh...
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hamp54$m6c$1@news.onet.pl...
>
>> Aaa, to szczególne gratulacje proszę Szanownej Pani :-))))), MK
>
>
|