> Tak jak w temacie.
> Mam 22 lata od 2 lat choruje na zw lysienie plackowate. Dokładnie łysienie
> węzykowate. Stopniowo zaczelam tracic włosy w okolicach potylicy i na
> skroniach. Choroba ma nieznane podłoże, podejrzewa się że
autoimmunologiczne.
> Ale nie chce Was zanudzać medycznymi terminami. W moim przpadku leczenie
nie
> przynosi żadnych rezultatów.
> Ech, ile ja się nacierpiałam z powodu mojej biednej gółowki. W jakie
depresje
> wpadałam, jakie miałam załamania. Jakie histerie.
> Dotychczas zaczesywałam włosy. No i sporadycznie zdejmowałam chustkę.
> Pare dni temu powiedzialam sobie dość. Kurna to nie moja wina. Przeciez to
> tylko włosy. Nic mnie ludzie nie obchodzą.
> W czwartek ogoliłam się na łyso!!!


wiesz co, pamietam Sinead O'Connor z jej ogolona glowa, musze powiedziec ze
zazdroscilam jej odwagi i tego jak ladnie wygladala :) wygladala tak ladnie
i moi koledzy szaleli za nia, naprawde "do twarzy" jej bylo w tym braku
fryzury:)))) . Wiem ze glupio i przykro ze musialas to zrobic z powodu
paskudnej choroby, ale mysle ze wygladasz super :) Zreszta nie liczy sie
tak do konca jakie byly powody, liczy sie to ze Ty dobrze sie tak czujesz i
ze podobasz sie sobie :)
Swoja droga ciekawam jest reakcji twoich rodzicow? ;) i mysle ze bedziesz
miec powodzenie :)
Gratuluje ci odwagi, zycze powodzenia w walce z choroba i przedewszytskim
wyzdrowienia.
pozdr
M