> Sorki ... ale odniosłam sie do konkretnego zdania "że nie wygląda na
chorą"
> i ona pisząc to miała na myśli swoją własną chorobę. A osoba ją
obserwująca
> może mieć zgoła inne skojarzenia.
> To o nowotworze jest jednym z nich.
> Nie wierzę, ze autorka sobie z tego sprawy nie zdawała ...


Wiesz co, jezeli ktos zyje tylko mysleniem o chorobach i nieszczesciach,
jezeli dla kogos istnieja tylko takie skojrzenia kiedy widzi nietypowe
rozwiaznie uczesania, ubierania sie czy czegos innego, to moze masz racje,
moze bedzie to kojarzone z nowotworem

Ja, kiedy widze lysa (ah jakie to drastyczne slowo:))) glowe to wcale nie
mysle ze jest to chora osoba. Owszem w tym roku na wczasach byl taki gostek
ktory nie dosc ze byl lysy to jeszcze nie mial brwi, rzes, wlosow na nogach
i rekach i to odrazu nasuwa mysl o chorobie nowotworowej, ale sama lysina
nie. Dla mnie taka dziewczyna (bo lysy facet, nwet molody wogle juz nie
dziwi) bedzie oryginalna i nie pomysle ze jest chora. Po prostu zaloze ze
pewnie ma taki styl i przedewszytskim jest odwazna ;)

pozdr
M