« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-11 19:03:33
Temat: Ogórki w sopckiej solance kiszone ?Pozostało jeszcze trochę czasu, ale w tym roku postanowiłem w końcu
spróbować ukisić ogórki korzystając z sopockiej solanki.
Dla tych którzy nie do końca wiedzą o co chodzi, napiszę że opodal wejścia
na sopckie molo tryska słone źródełko. Fama niesie że ogórki kiszone z
wykorzystaniem tejże solanki nie mają sobie równych....
Tyle mówi legenda a ja nijak nie mogę doszukać się sprawdzonego w praktyce
przepisu. Pamiętam że jakieś dwa lata temu przepis publikował 'Kuryer
Sopocki', niestety gdzieś nam się ten numer gazetki zawieruszył.
Pamiętam że parę osób z grupy pisuje z 3miasta, może próbowaliście i
podpowiecie ?
TomekD
(skład: 50% Poznania, 50% Sopotu :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-11 20:09:30
Temat: Re: Ogórki w sopckiej solance kiszone ?
Użytkownik TomekD <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:cacvlb$2c4$...@n...onet.pl...
(ciach)
> Tyle mówi legenda a ja nijak nie mogę doszukać się sprawdzonego w praktyce
> przepisu. Pamiętam że jakieś dwa lata temu przepis publikował 'Kuryer
> Sopocki', niestety gdzieś nam się ten numer gazetki zawieruszył.
> Pamiętam że parę osób z grupy pisuje z 3miasta, może próbowaliście i
> podpowiecie ?
(ciach)
Wklejam calkiem swieza wypowiedz Kyllyan'a :)
"Jak mi się chce, to jadę do Sopot i biorę wodę do kiszenia ze studni
przy molo. Ona już jest wystarczająco słona." 10.06 2004
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-11 20:32:11
Temat: Re: Ogórki w sopckiej solance kiszone ?
Użytkownik "Agata" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:cad39t$1a6p$1@mamut1.aster.pl...
>
> Wklejam calkiem swieza wypowiedz Kyllyan'a :)
>
> "Jak mi się chce, to jadę do Sopot i biorę wodę do kiszenia ze studni
> przy molo. Ona już jest wystarczająco słona." 10.06 2004
Dzięki Agato,
Parę dni temu próbowałem wygooglić ogórki & (molo | sopot) w odmianach
różnych bez wielkich sukcesów.
No to dzisiaj napisałem, wysłałem a dopiero potem zacząłem przeglądać
najnowsze wątki i też natknąłem się na to co napisał Sławek.
Ciągle jednak nie wiem czy istnieją może jakieś klasyczne sopockie przepisy
na ogórki we wspomnianej solance ?
TomekD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-12 09:31:00
Temat: Re: Ogórki w sopckiej solance kiszone ?> "Jak mi się chce, to jadę do Sopot i biorę wodę do kiszenia ze studni
> przy molo. Ona już jest wystarczająco słona." 10.06 2004
W Kołobrzegu też jest źródło solanki, woda zawiera ok 65 g soli na litr.
Jadłem ogórki zrobione na tej wodzie wg różnych przepisów i wszystkie udane.
Grzesiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-12 17:49:02
Temat: Re: Ogórki w sopckiej solance kiszone ?Moja mama robi pyszne ogórki kiszone zalewane solanką kołobrzeską :)
Są podobno dwie metody ich robienia, mama najpierw gotuje tą solankę a potem
zalewa ogórki, podobno można też zalewać zimną wodą i zagotować.
Mamie wychodzą. Pozdrawiam Gocha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-05 16:29:56
Temat: Re: Ogórki w sopckiej solance kiszone ?
Użytkownik "TomekD" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cacvlb$2c4$1@news.onet.pl...
> Pozostało jeszcze trochę czasu, ale w tym roku postanowiłem w końcu
> spróbować ukisić ogórki korzystając z sopockiej solanki.
>
> Dla tych którzy nie do końca wiedzą o co chodzi, napiszę że opodal wejścia
> na sopckie molo tryska słone źródełko. Fama niesie że ogórki kiszone z
> wykorzystaniem tejże solanki nie mają sobie równych....
>
> Tyle mówi legenda a ja nijak nie mogę doszukać się sprawdzonego w praktyce
> przepisu. Pamiętam że jakieś dwa lata temu przepis publikował 'Kuryer
> Sopocki', niestety gdzieś nam się ten numer gazetki zawieruszył.
> Pamiętam że parę osób z grupy pisuje z 3miasta, może próbowaliście i
> podpowiecie ?
Na zakończenie wątku poinformuję że wyprawa do Sopotu ze sprzętem do
kiszenia ogórków lub baniakiem na wodę jest niestety skazana na
niepowodzenie.
Od października zeszłego roku źródełko nie działa.
Dobrą wiadomością jest to że powinno ruszyć znowu ale najwcześniej w połowie
sierpnia.
Całe zamieszanie wynika z jakiś zawiłości prawnych - miasto wydzierżawiło
ujęcie bodaj kąpielisku Sopot, a woda musi być zbadana.
Podobno trzeba uważać i brać wodę z właściwego 'kranika', ta stężoną a nie
rozcieńczoną do bezpośredniego spożycia.
TomekD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |