Data: 2011-06-14 15:12:50
Temat: Re: Oj Pole...
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-14 17:09, Lebowski pisze:
> W dniu 2011-06-14 16:33, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-06-14 16:25, kiwiko pisze:
>>
>>>>>>> nie mam pastelowych ścian.
>>>>>>>
>>>>>> A (przepraszam, ze pytam) jakie?? W barwach nasyconych, czy moze
>>>>>> biale,
>>>>>> jesli mozna wiedziec? :) Stawiam na nasycone ;)
>>>>>
>>>>> a ja na paski ;)
>>>>
>>>> Białe :) W całym domu... pardon, mieszkaniu.
>> >
>>> ja już białych nie chciałam, teraz mam pastelowe
>>
>> Mam za małe pomieszczenia, żeby było warto je oddzielać innymi kolorami
>> ścian. Różny wystrój musi wystarczyć :) Zresztą... jest tyle kolorów i
>> palet do wyboru, że pewnie nie mogłabym się zdecydować. No i potem gdzie
>> szukać tych odcieni, co już wyszły z mody? :)
>
> Zdaje sobie sprawe, ze to prawdopodobnie mozg ci tez przekwita, ale
> jakbym wyczuwal taka cichutka nutke rozpaczy w twoim belkocie?
> Na pewno kiedys zdawalas sobie sprawe, ze kolory oddzialywuja na nastroj
> czlowieka, a ten na jego aktywnosc, wybory itp.
> Nikt nie kaze ci smarowac scian swojej kanciapy na kazdy inny kolor, ale
> mozna sobie jakis stonowac, tak zeby barwa sklaniala swoim cieplem do
> przyjemnego odpoczynku, lub zimnem niebardzo go umozliwiala, np. w
> pokoju do pracy czy nauki.
> Jakkolwiek durnie nie brzmialaby nazwa pachnacy cynamon, to np. w
> sypialni sciany w tym kolorze odbijajac slonce, a jest go dosc sporo
> latem i zima sprawiaja wrazenie, jakby czlowiek siedzial w cieplym
> sloncu, a w wieczornych promnieniach podczas np. kiziu-miziu, skora
> partnerki ma ze 3 odcienie ciemniejsza karnacje ;)
PS a co do odcieni, to bynajmniej nie polecam kupywania gotowych
kolorow, tylko isc do sklepu firmowego i wymieszac sobie jakis odcien z
*tysiecy* dostepnych.
Dolozyc do takiej puszki przydzie moze z jakies 5 zl. ale jakosc i
trwalosc jest nieporownywalna.
|