Data: 2011-06-18 12:49:53
Temat: Re: Oj Pole...
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ithsam$3mo$...@n...onet.pl...
Dnia 2011-06-18 10:53, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Z dziedziny psychologii opowieść- żeby pasowała na grupę:-) Otóż moja
> mamusia miała kocicę, a ja psa. Piesek był jeszcze mały, a kocica go
> ścigała- choć on nie miał złych zamiarów. Kiedy się okociła- bawił się z
> jej 4 kociętami- a ona jak to zobaczyła- drapała go. Pewnego razu
> zobaczyliśmy, że kocica siedzi ze swoimi kociątkami- i...pluje w dal, a
> wraz z nią- jej małe. Po jakimś czasie przyszedł mój piesek, i jak
> zwykle wtedy położył się w przedpokoju. Na to z pokoju wyszły kociątka,
> i każde stawało przed nim, i...pluło na niego! Matka nauczyła dzieci
> nienawiści do mojego psa!
A mógł zeżreć na początku.
====================================================
================
Co ciekawe- to była pewna cezura w jego życiu. Do tej pory one skakały po
moim piesku- a on bardzo delikatnie się z nimi bawił. Po tym zdarzeniu-
unikał ich, a przed kocicą chował się (wcześniej po prostu schodził jej z
drogi). Trwało to dość krótko- jakby mój pies szykował się do przyjęcia
nowej roli: dość szybko doszło między nimi do konfrontacji- którą po raz
pierwszy wygrał mój pies, i od tej pory gonił wszystkie napotkane w życiu
koty.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|