Data: 2011-02-16 13:31:19
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4d593d2e$0$2451$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>> On 14 Lut, 13:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>
>>>> Mój nie był i nie chcieliśmy aby był. Bo nie chodzi o bycie, tylko o
>>>> łączność, empatię przesuniętą poza granice przeciętnoludzkiego
>>>> pojmowania.
>>>> BYĆ a CZUĆ to co innego. Od jednego do drugiego cała wieczność. Widzę,
>>>> że
>>>> chyba nawet nie powinnam zaczynać tlumaczyć... bo i tak nie zrozumiesz.
>>>> Byłam nieprzytomna, kiedy mój mąż za mnie rodził nasze dziecko. Więcej
>>>> nie opiszę, bo nie ma sensu.
>>>
>>> Ale tzn. twój mąż był przy porodzie?
>>
>>
>> On był, za to Ikselki nie było.
>
> Bożesz, jakie głupoty tu przebijają ... niekaefowcy mają znów jakąś
> niezłą jazdęw czytniku ...
> A zaczęło się od tego, że Chiron znów wyskoczył z problemami
> alkoholowymi po spowiedzi Aichy ...
Mam już przepraszać, że przebijam? Czy sobie jeszcze mogę nazbierać trochę
plusów ujemnych?
Qra
|