| « poprzedni wątek | następny wątek » |
331. Data: 2011-02-15 11:25:21
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijdnhk$i2k$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-15 12:09, Ghost pisze:
> Być może, ale szkoda, bo można by wyciągnąć z tego jakąś naukę, a tak to
> skończy się na świętym oburzeniu. Jak dla mnie to osoby tych facetów nawet
> trochę usprawiedliwiały zachowania tych kobiet. ;) Dwóch nudnych
> narzekających na wszystko dookoła gości, rwących babki na hasełka typu
> "ej, skąd masz takie fajne spodnie!"
Mysle, ze troche goscie sie do kamery nakrecali.
> Jak oni mogą konkurować ze śniadymi królewiczami prawiącymi komplementy?
> ;)
Nie no, przestan - uwielbiam kraje arabskie i pln. afryke, ludzi tam
mieszkajacych, ale z krolewiczami bym tych gosci nie pomylil ;-)
> I to jest właśnie to - im też nikt nie uświadomił, że swoim zachowaniem
> mają na coś wpływ i mogliby coś zmienić.
Etam, przeciez to zwykle barany. Raczej odporni.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
332. Data: 2011-02-15 11:26:38
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-15 12:11, Ghost pisze:
> To nie jest ta sytuacja.
>
> Mam wrazenie, ze jestes malo precyzyjna.
Sytuacje są różne, trudno tu o precyzję.
Małżeństwo zaczęło się sypać, ona robiła mu wiele awantur o dosłownie
bzdury. Wszystko w obecności małego dziecka. On szukał pomocy m.in. u
psychologów, nic nie pomogło. W dodatku stracił pracę, więc przegrał już
właściwie ostatni argument. Kiedy się rozstali, każdy pretekst był
dobry, żeby nie pozwolić mu spotkać się z dzieckiem.
Jak dla mnie ta sytuacja jest wypisz wymaluj podobna.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
333. Data: 2011-02-15 11:26:51
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-15 12:13, cbnet pisze:
> BTW "kop" nic nie daje.
> Zaognia sytucję, eskaluje konflikt.
Miałam na myśli coś niecodziennego - takie BUM!, co uświadomi kobiecie,
żeby nie szła tą drogą.
> To dodatkowy "kamyk" do ogródka p.t. "wizerunek taty".
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
334. Data: 2011-02-15 11:32:05
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-15 12:21, Ghost pisze:
>
> Gdyby to byl stereotym, nie budziloby w Tobie takich emocji. W sumie
> do tej pory nie rozumiem czemu budzi.
Nie wiem, dlaczego wydaje Ci się, że budzi we mnie aż takie emocje. Nie
zgadzam się z taką opinią po prostu.
> Noszkurde bo 2+2=4. Co maja kurna Twoje, curuniowo tatusiowe
> wspomnienia do sprawy? Pomijam, ze nawet nie musza byc prawdziwe. Masz
> ogromny problem z tym by wyjsc poza swoj subiektywizm i wlasne
> wspomnienia doswiadczen.. To se neda.
A na jakich Ty się obserwacjach i doświadczeniach opierasz, że uważasz
je za bardziej wartościowe?
Skoro pamiętam, to był ważny - nie tak?
Ty nie pamiętasz swojego ojca z tamtego okresu?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
335. Data: 2011-02-15 11:32:48
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiCoś klasy "odcięcie gałęzi na której się siedzi"?
Czy mniejsze "bum"?
Wszystkie mniejsze "bum" nie działają IMHO.
--
CB
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ijdntt$i1p$1@news.onet.pl...
> Miałam na myśli coś niecodziennego - takie BUM!, co uświadomi kobiecie, żeby nie
> szła tą drogą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
336. Data: 2011-02-15 11:36:07
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-15 12:16, Ghost pisze:
> No to juz rozumiem, zwykla solidarnosc jajnikow uniemozliwia Ci
> spojrzec na ta sprawe jasno.
Jeśli tak wolisz, to proszę bardzo.
> Pomalulu: samo powiedzenie "alez to bylo oczywiste", nic nie kosztuje.
Kosztuje WPROWADZENIE w życie. Kobietę też to wiele kosztuje. Ale
świadomość tego powinna być oczywistością IMO.
To Ty chyba nie rozumiesz, o czym piszę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
337. Data: 2011-02-15 11:38:11
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijdo7k$li4$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-15 12:21, Ghost pisze:
>>
>> Gdyby to byl stereotym, nie budziloby w Tobie takich emocji. W sumie do
>> tej pory nie rozumiem czemu budzi.
>
> Nie wiem, dlaczego wydaje Ci się, że budzi we mnie aż takie emocje. Nie
> zgadzam się z taką opinią po prostu.
No to nie wiem z czego ten Twoj sprzeciw wynika.
>> Noszkurde bo 2+2=4. Co maja kurna Twoje, curuniowo tatusiowe wspomnienia
>> do sprawy? Pomijam, ze nawet nie musza byc prawdziwe. Masz ogromny
>> problem z tym by wyjsc poza swoj subiektywizm i wlasne wspomnienia
>> doswiadczen.. To se neda.
>
> A na jakich Ty się obserwacjach i doświadczeniach opierasz, że uważasz je
> za bardziej wartościowe?
> Skoro pamiętam, to był ważny - nie tak?
> Ty nie pamiętasz swojego ojca z tamtego okresu?
Boze, mnie w ogole moje wspomnienia nie interesuja i tym sie wlasnie
roznimy. Nie recze za swoje wspomnienia w przeciwienstwe do mozliwosci
obserwatorow zbierajacych dane. Juz pomijam, ze nawet gdybysmy dobrze
wszystko pamietali, to ta pamiec jest niczym wobec statystyki/normy,
przeciez mozemy od niej odbiegac. I powtorze - corusie sa tatusiowe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
338. Data: 2011-02-15 11:42:17
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijdof7$ml0$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-15 12:16, Ghost pisze:
>> Pomalulu: samo powiedzenie "alez to bylo oczywiste", nic nie kosztuje.
>
> Kosztuje WPROWADZENIE w życie. Kobietę też to wiele kosztuje. Ale
> świadomość tego powinna być oczywistością IMO.
>
> To Ty chyba nie rozumiesz, o czym piszę.
AAAAAAA!!!!!! Trzymajcie mieeeee!!!!!
1. To JA!, JA!, JA! uzylem "nic nie kosztuje".
2. A powiedzialem, ze nic nie kosztuje samo wypowiedzienie slow: "alez to
bylo oczywiste". W przeciwienstwie do wymyslenia tej oczywistosci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
339. Data: 2011-02-15 11:46:28
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-15 12:26, Aicha pisze:
> W dniu 2011-02-15 12:13, cbnet pisze:
>
>> BTW "kop" nic nie daje.
>> Zaognia sytucję, eskaluje konflikt.
>
> Miałam na myśli coś niecodziennego - takie BUM!, co uświadomi kobiecie,
> żeby nie szła tą drogą.
hehe... kazdy tu sie wymadrza, czego to nie wie, a w rzeczywstosci kazdy
pasie sie od lat na tym samym, jalowym juz terytorium wmawiajac sobie
kierowanie sie uczuciami wyzszymi, ktore coraz bardziej obojetnieja i
coraz bardzie rowinietym poczuciem moralnosci maskujacym lenistwo i
wygodnictwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
340. Data: 2011-02-15 12:00:21
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ijdlf5$47n$2@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-02-15 09:16, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Zawsze można pojechać do Szarm el-Szejk czy innej Hurghady i rzucając
>>>> młodemu, przystojnemu muslimowi 300 dolców w twarz krzyczeć w recepcji
>>>> "przeleć mnie natychmiast" :>
>>>>
>>>> BTW, dziś leci w HBO za 20 minut, ale podobno tego nie da się
>>>> oglądać - zbyt żenujące.
>>>> http://film.onet.pl/wiadomosci/publikacje/wywiady/da
rling-i-lowe-ju-czy
>>>> li-jak-polka-pokochala-egipcj,2,4165880,wiadomosc.ht
ml
>>>
>>> Dzięki temu dokumentowi dowiedziałam się, że w Egipcie wczasują tylko
>>> blondynki.
>>>
>>
>> Na szczęście ogólnie Europejki, nie tylko Polki. ;)
>
> Ale... po mojemu bardziej zalosni
> byli ci kolesie (jeden taksowkarz, drugi nie wiem). To dopiero zenada.
> W odbiorze spolecznym pewnie beda tymi co o godnosc Polaka za granica
> walcza.
Tak tak.
Qra
--
sponsorowana przez Erę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |