Data: 2010-04-22 03:38:11
Temat: Re: Ojej jakie piękne...o was kobiety.
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ender" <e...@n...net> wrote in message
news:hqnqde$jvg$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-04-21 23:08, medea pisze:
>>
>>> Z tym wydawaniem na świat bez satysfakcjonującej kontroli,
>>> zwłaszcza jak nie ma się za grosz zaufania do pranerki?
>>> IMO to chyba najbardziej żenujące i stresujące rozwiązanie
>>> jakie wymyśliła natura.
>>
>> Tak sobie właśnie myślę, że cały ten patriarchat powstał po to, żeby
>> mężczyznom wreszcie dać choć zbliżoną pewność co do ojcostwa. ;)
>
> Chodziło mi raczej w drugą stronę.
> Jak partnerka zechce mieć dziecko, to nie ma siły,
> żeby partner miał nad tym jakaś kontrolę w normalnym pożyciu
> i w dodatku partnerka bez problemu może zwalić winę na przypadek losowy.
> Nasze ojcostwo jest praktycznie na łasce i niełasce (czyt. widzimisie)
> kobiety.
> ENder
Jest coś takiego jak niezerowa lojalność (:-)), skoro ona chce mieć
dziecko, to powinna mieć je z tym, którego wybrała i oboje zechcą pokonać
każdą przeszkodę prowadzącą do celu (po za samym coitus). Stworzenie dziecka
z innym to zdrada tej pary jako pary i powinna dostać kopa poniżej pleców,
czyba, ze onemu nie zalezy na tym czyjemu dziecku chce ojczymować, a na
innych sprawach (np. nieudacznik, pazerny na majątek, żebrak seksualny
uwiązany na krótkim sznurku itp.).
Tylko dlaczego 20% małżeństw ma dzieci, których ojcem biologicznym nie
jest mąż tej kobiety i na dodatek nie wie o tym?
|