Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Okno

Grupy

Szukaj w grupach

 

Okno

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-10-04 19:33:18

Temat: Re: Okno
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 4 Pa , 19:57, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
> Fragile pisze:
>
> > On 4 Pa , 18:26, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
> >> Ikselka pisze:> Fragile pisze:
>
> >>>> 'A zycie takim jest jakim je czynimy, zawsze bylo, i zawsze bedzie...'
> >>>> (...)
> >>>> Za oknem byla sciana.'
> >>>> (Autor nieznany)
> >>> Wszystko jak w yciu: ludzie i ludziska. Nihil novi sub sole. Ten sam
> >>> schemat mo na obudowywa w niesko czon liczb takich opowiada . Smutne.
> >>> Prawdziwe. Siet.
> >> Aha, i jeszcze. Ten, co opowiada , by artyst : mia wyobra ni .
> >> Ten, co go zabi (tak, zabi ), to typowy wieprz, co per y przede ...
>
> > Ano :)
> > A moze jednak wszyscy jestesmy 'artystami', a tylko niektorzy z nas
> > skutecznie blokuja swoja wyobraznie zamykajac sie w ten sposob na
> > wszelkie pozytywne doznania i doswiadczenia? Nie siegaja po 'pedzel',
> > ktory kazdemu jest dany, i tym samym pozbawiaja sie mozliwosci
> > malowania swojego zycia w kolorowych barwach szczescia? Moze by tak
> > otworzyc trzecie oko i stanac przed sztalugami? :)
>
> Oj, chyba nie ka demu dano "p dzel".
>
Moim zdaniem kazdemu dano 'pedzel'. Pod tym wzgledem kazdy jest taki
sam. Nie kazdy natomiast umie go odnalezc i z niego korzystac/uzywac
go.
>
> [...]
> Zazwyczaj ka dy dobrze wie, co le y w zakresie jego mo liwo ci, a
> czego nie umie/nie zrobi, cho by na g owie stan . wiadomo , e komu
> innemu przychodzi to w sposób naturalny, pot guje z o . To ludzkie,
> niestety.
>
Tu poruszasz kwestie talentow, roznych u poszczegolnych osob.
>
> Jednak e korzystamy z u yteczno ci lub przymiotów innych ludzi,
> niejednokrotnie im ich zazdroszcz c. Skrajne jest, gdy si dzieje z nami
> co takiego, jak w cytowanej przez Ciebie opowie ci: czyli gdy si
> zajmiemy ich pozycje. Wtedy tym bole niej odczuwamy nasze wszystkie
> niemo no ci, nie mog c korzysta z talentów innych, a nie posiadaj c
> w asnych. I to jest s uszna kara.
>
Hmm. Z czescia tej wypowiedzi sie zgadzam, chociaz nie uzylabym moze
slowa 'kara'.
Nie zgadzam sie natomiast z fragmentem zdania: '...a nie posiadajac
wlasnych /talentow/...'. Moim zdaniem kazdy ma jakis talent, jakas
umiejetnosc/i, chrakterystyczna tylko dla niego. Taki unikatowy dar :)
Nie wszyscy natomiast umieja go w sobie odnalezc, korzystac z niego,
czerpac z niego radosc, czy tez poprzez niego dawac radosc innym. Poza
tym na kwestie talentu mozna spojrzec z troszke innej perspektywy.
Spojrzec na to glebiej, a nie powierzchownie. Bo czym tak naprawde
jest 'talent'? I o jakim talencie rozmawiamy? O talencie do bycia
szczesliwym :)
>
> Tyle, e ja akurat mam swoje sztalugi i p dzle, te "" i te prawdziwe :-)
> Wielokrotnie odczytywa am smutnym ludziom widok ze ciany. To pi kne
> uczucie - dawa im te krajobrazy, których sami nigdy sobie by nie
> namalowali.
>
Sztuka jest 'nauczyc' ludzi malowac :) Czyli nauczyc ich/pomoc im
odnalezc szczescie. Uswiadomic, ze szczescie jest w nich, jest zalezne
od nich samych, a nie od innych ludzi. Dac im 'pedzel', a nie gotowy
'obraz'. Poniewaz kazdy tak naprawde, jest w stanie (ale nie kazdy
umie) uzywac tego 'pedzla' i 'malowac' nim. Gdy pozna te sztuke, gdy
odnajdzie droge do szczescia, wtedy nawet niewidomy stworzy obraz
szczesciem malowany.

--
Fragile

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-10-04 20:00:05

Temat: Re: Okno
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Fragile pisze:
> On 4 Pa , 19:57, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
>> Fragile pisze:
>>
>>> On 4 Pa , 18:26, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
>>>> Ikselka pisze:> Fragile pisze:
>>>>>> 'A zycie takim jest jakim je czynimy, zawsze bylo, i zawsze bedzie...'
>>>>>> (...)
>>>>>> Za oknem byla sciana.'
>>>>>> (Autor nieznany)
>>>>> Wszystko jak w yciu: ludzie i ludziska. Nihil novi sub sole. Ten sam
>>>>> schemat mo na obudowywa w niesko czon liczb takich opowiada . Smutne.
>>>>> Prawdziwe. Siet.
>>>> Aha, i jeszcze. Ten, co opowiada , by artyst : mia wyobra ni .
>>>> Ten, co go zabi (tak, zabi ), to typowy wieprz, co per y przede ...
>>> Ano :)
>>> A moze jednak wszyscy jestesmy 'artystami', a tylko niektorzy z nas
>>> skutecznie blokuja swoja wyobraznie zamykajac sie w ten sposob na
>>> wszelkie pozytywne doznania i doswiadczenia? Nie siegaja po 'pedzel',
>>> ktory kazdemu jest dany, i tym samym pozbawiaja sie mozliwosci
>>> malowania swojego zycia w kolorowych barwach szczescia? Moze by tak
>>> otworzyc trzecie oko i stanac przed sztalugami? :)
>> Oj, chyba nie ka demu dano "p dzel".
>>
> Moim zdaniem kazdemu dano 'pedzel'. Pod tym wzgledem kazdy jest taki
> sam. Nie kazdy natomiast umie go odnalezc i z niego korzystac/uzywac
> go.
>> [...]
>> Zazwyczaj ka dy dobrze wie, co le y w zakresie jego mo liwo ci, a
>> czego nie umie/nie zrobi, cho by na g owie stan . wiadomo , e komu
>> innemu przychodzi to w sposób naturalny, pot guje z o . To ludzkie,
>> niestety.
>>
> Tu poruszasz kwestie talentow, roznych u poszczegolnych osob.

Nie tylko talentów; to umowne. Chodzi mi o możliwości zaspokajania
własnych potrzeb, sprawy materialne też.

>> Jednak e korzystamy z u yteczno ci lub przymiotów innych ludzi,
>> niejednokrotnie im ich zazdroszcz c. Skrajne jest, gdy si dzieje z nami
>> co takiego, jak w cytowanej przez Ciebie opowie ci: czyli gdy si
>> zajmiemy ich pozycje. Wtedy tym bole niej odczuwamy nasze wszystkie
>> niemo no ci, nie mog c korzysta z talentów innych, a nie posiadaj c
>> w asnych. I to jest s uszna kara.
>>
> Hmm. Z czescia tej wypowiedzi sie zgadzam, chociaz nie uzylabym moze
> slowa 'kara'.

W opowiadaniu - dla małodusznego, egoisty, nagła niemożność wspomożenia
się talentami wspaniałego człowieka, wobec własnych braków i choroby -
czyż to nie niespodziewana dla niego kara?

> Nie zgadzam sie natomiast z fragmentem zdania: '...a nie posiadajac
> wlasnych /talentow/...'. Moim zdaniem kazdy ma jakis talent, jakas
> umiejetnosc/i, chrakterystyczna tylko dla niego.

Każdy jakiś ma, dlatego zazdrości się innym właśnie tego, czego samemu
sie nie posiada.

I o jakim talencie rozmawiamy? O talencie do bycia
> szczesliwym :)

Dokładnie :-) czyli o niezazdroszczeniu innym. O dopuszczeniu do siebie
prostej prawdy, że nie można mieć wszystkiego.
A jako o skutku - o umiejętności ujrzenia na szarej ścianie kolorowego
pejzażu, mało tego: o umiejętności pokazania go innym.

>> Tyle, e ja akurat mam swoje sztalugi i p dzle, te "" i te prawdziwe :-)
>> Wielokrotnie odczytywa am smutnym ludziom widok ze ciany. To pi kne
>> uczucie - dawa im te krajobrazy, których sami nigdy sobie by nie
>> namalowali.
>>
> Sztuka jest 'nauczyc' ludzi malowac :) Czyli nauczyc ich/pomoc im
> odnalezc szczescie. Uswiadomic, ze szczescie jest w nich, jest zalezne
> od nich samych, a nie od innych ludzi. Dac im 'pedzel', a nie gotowy
> 'obraz'. Poniewaz kazdy tak naprawde, jest w stanie (ale nie kazdy
> umie) uzywac tego 'pedzla' i 'malowac' nim. Gdy pozna te sztuke, gdy
> odnajdzie droge do szczescia, wtedy nawet niewidomy stworzy obraz
> szczesciem malowany.

Ładnie piszesz. Nauczyć każdego malować? - wg mnie niemożliwe. Tak jak
nauczyć każdego matematyki(co kiedyś usiłowałam robić z mizernym
skutkiem ;-P).
Jednak cieszyć oczy tym, co malują inni, zdolniejsi, i nie zazdrościć im
talentu - o tak, tego można się nauczyć. Wg mnie to "recepta" na talent
do bycia szczęśliwym.
--
XL wiosenna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: _( )_ paradoks pustego
Pewien ciąg skojarzeń ;)
Spotkanie PSP
Z SCP
Re: OD BRONKA !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »