Data: 2015-06-12 14:38:18
Temat: Re: Onan
Od: Penetrator <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
bartek
- pokaż cytowany tekst -
Ale to jest tylko dziecinna interpretacja.
Niestety, występująca też wśród katechetów.
Jak wyglądała historia Onana?
Onan miał brata. Brat miał żonę i majątek (pewnie pięć kóz i szopę,
ale zawsze coś), ale zmarło mi się bezdzietnie. Na takie sytuacje
tamtejsze prawo przewidywało, że to brat zmarłego miał się
zaopiekować jego żoną i... spłodzić z nią dzieci (lewirat).
Co ważne, w oczach prawa te dzieci byłby dziećmi nie Onana
(biologicznego ojca) ale jego brata. I to one by dziedziczyły
majątek zmarłego. Nie dopuszczając do zapłodnienia (mimo
pozornego wywiązywania się z nałożonego na niego obowiązku)
Onan chciał przejąć ten majątek/przekazać go swoim dzieciom.
Bóg nie był wkurwiony o to, gdzie kto czym pryskał, tylko
o próbę oszustwa w prawie spadkowym.
Dla ówczesnych taka historyjka z morałem była czytelna.
Potem, gdy w te same zdania gapili się ludzie z innej
kultury, nie zawsze douczeni, sens im mógł trochę uciec.
I mamy w 'teologii ludowej' bajki o świętej spermie. Jest to bzdura.
pzdr
bartekltg
Wiem że gniew na Onana to co innego niż zaburzony seksualnie kler wpiera obecnie, tam
się gineło od chorób, wojen plemiennych i było mało ludzi do pracy, ludność polna
potrzebowała rąk do pracy, więc jak po wojnie, ludzie starają się odbudować plemie,
nauka skręca w rozpłód. Jednak jak widzisz zaburzenia seksualne kleru zdeflorowały tą
historie, w zakaz masturbacji, co kończy się samotnością i rakiem prostaty, bo
onanizm przygotowuje do stosunku seksualnego organizm i kobiety i mężczyzny. A
seksualność jest jedną z lini miłosnej utrzymującej związek i bycie partnerów przy
potomstwie, gdyż ludzie to nie zwierzęta że tylko rozpłód, u ludzi jest seks i
rozpłód, a kler właściwie promuje zoofilie, bo jak pieski na trawniku, kopulacja i
nie ważna odpowiedzialność. Zwierzętom dlatego potomstwo szybko dojrzewa, a ludzie
muszą się nim opiekować, dlatego partnerów spaja seks dla seksu i odpowiedzialność, a
nie kopulacja katolicka jak u zwierząt.
|