Data: 2015-06-13 14:52:42
Temat: Re: Onan
Od: bartek <b...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13.06.2015 14:39, Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 13.06.2015 o 14:37, bartek pisze:
>
>> Bezsensowny argument. Onan zmarł bezdzietnie dzięki interwencji Boga!
>> Gdyby nie to, żyłby sobie spokojnie, pewnie dorobił własnych
>> (takżę w obliczu prawa) dzieci.
>
> Judeochrześcijański bóg to generalnie kanciarz - niby łaskawie daje
Ty już się historii Hioba nie czepiaj!
;-)
> wolną wolę, a potem "utwardza serce faraona" gdy ten chce uwolnić cały
> "naród wybrany" z historycznie mało realnej niewoli.
To akurat zwaliłbym na zmianę w postrzeganiu sprawiedliwości
czy moralności. Rzymianie wystawiali pomniki wyrzynaniu
podbitych terenów. Ówcześnie zapewne takie działanie
wobec faraona było widziane jako sprawiedliwe. W końcu zasłużył,
nie można pozwolić, by zwykły strach przeszkodził w ukaraniu
go i jego ludu (dobrze, że nie do 7 pokolenia) z pełną zasądzoną mocą.
W sumie, skrucha i wybaczenie kojarzy mi się z Nowym Testamentem.
A jak to widziano w Starym? Jest tam gdzieś przykład skruchy,
która odwiodła Boga od wymierzenia kary?
pzdr
bartekltg
|