Data: 2005-06-19 12:36:04
Temat: Re: Opalanie w salonie kosmetycznym
Od: "Magdalena Pucia" <magda.list>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bridget" napisała w wiadomości
news:d93fds$84v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Słyszałam o nowej metodzie opalania w salonie kosmetycznym - poprzez
> wtryskiwanie. Czy ktoś może skorzystał z tego sposobu i jak to oceniacie
> (wady i zalety, koszt usługi).
Był już o tym wątek na pru, jakoś w maju.
Ja skorzystałam z opalania natryskowego przed własnym ślubem i byłam bardzo
zadowolona z efektu. Opalenizna wyraźna (mimo wybrania jasnego odcienia
preparatu), równa i naturalna. Po aplikacji trzeba uważać, zeby tego przez
parę godzin z siebie nie zmyć - o ile z prysznicem można faktycznie
poczekać, o tyle nie myć rąk przez cały dzień to trochę problem. W
Szczecinie znam dwa gabinety, które wykonują takie opalnie, w jednym są
opcje: całe ciało za 80 zł, i górna połowa za 40 zł, w drugim trochę więcej,
np. sama twarz i szyja 15 zł, z dekoltem i ramionami bodajże 25 zł, i tak
dalej. Sam preparat czuć samoopalaczem, ale nie jakoś drastycznie.
Dzień przed zabiegiem trzeba porządnie się spilingować i nawilżyć (ale przed
samym nakładaniem już nie używać żadnych balsamów!). Im skóra w lepszym
stanie i lepiej nawilżona, tym dłużej się trzyma, u mnie trzymało tydzień i
schodziło bardzo równiutko, bez plam.
Generalnie polecam, zwłaszcza w porównaniu z solarium. Jeśli to ma być przed
ślubem, to warto wcześniej opalić sie na próbę - żeby zobaczyć, ile trzyma,
jaki odcień itd.
Trochę informacji na stronie http://www.smart-tan.pl/
Pozdrawiam
Magda-
|