Data: 2006-04-04 02:44:06
Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "LeoTar" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Katja" <k...@g...com> napisal w wiadomosci
news:1144020382.890574.45600@i40g2000cwc.googlegroup
s.com...
LeoTar doniósl:
>Em, tego, chyba jednak nie odrózniasz fantazji od rzeczywistosci.
>Znaczy twierdzisz ze popelnilam przestepstwo wobec partnera
> normalnie? Mój partner niczego takiego nie donosi...
Bo wybralas sobie takiego, który bedzie milczal nie zdajac sobie sprawy z
tego jak nim manipulujesz. Kobiety to mistrzowie manipulacji i mistyfikacji.
A odbywa sie to wszystko dzieki seksowi. Pisalem juz o tym kiedys, ze
szantazuja mezczyzn psychiczna kastracja podsuwajac mysli o tym, ze z inna
nie beda w stanie a ta jedyna, wybrana, odstawi od cycka.
>Oj nie czujesz sie najlepiej ostatnio. Skoro sama uciekla... z domu...
>do przytulku... zostawila cie w mieszkaniu... wlasnosciowym... kolego
>toz to raj na ziemi!
Jawnie manipulujesz odwracajac kota ogonem. Wyraznie Ci napisalem, ze
chodzilo jej wlasnie o tyo, by narobic smrodu wokól mnie gdyz w zaden inny
sposób nie byla w stanie zepsuc mi opinii. Tylko odgrywajac role
pokrzywdzonej mogla pozbyc sie mnie jako niewygodnego swiadka wlasnej
przeszlosci a zarazem stac sie jedyna osoba, której prawd dezieci beda
musialy wysluchiwac pod dobrowolnym przymusem.
>Zamknieto cie niemalze ale nie zamknieto.
Na szczescie nie dopuscilem sie zadnej fizyczxnej przemocy abi w domu ani
tez w szpitalu wiec i swiadectw nie bylo na prawdziwosc zarzutów Teresy. Z
punktu widzenia psychiatrów bylem calkowicie niegrozny a moje poglady
wychowawcze to juz nie ich sprawa. Chociaz w tym miejscu staneli na
wysokosci zadania mimo iz kobieta-psychiatra, która opiniowala moja sprawe
chciala aby uznano mnie za pedofila.
>Zatrzymano na granicy z nakazem, ale wyjechales.
Zatrzymano mnie, umieszczono na sile w sdzpitalu psychiatrycznym a dopiero
pózniej zezwolono na wyjazd. Przebywalem w szpitalu przez miesiac i
stracilem caly semsetr w szkole w Nowym Jorku, gdzie uczylem.
>Chyba snisz na jawie, albo masz dostep ze szpitala. No jasne.
A na jakiej podstawie tak wnioskujesz?
>Ogladales taki film Tie me up, tie me down?
>Normalnie mozesz miec dostep! Nie tylko do sieci ;))))))
Widze, ze gotowas zrobic ze mnie wszechmogacego, który dyktuje warunki
komukolwiek tylko zechce, byle tylko odpowiadaloby to przyjetej przez Ciebie
hipotezie o mojej wylacznej odpowiedzialnosci za rozbicie malzenstwa.
Wykazujesz ogromna ilosc zlej woli w stosunku do mnie. A filmu nie
ogladalem...
>Z informacji których tu udzieliles to Teresa nie dosc ze nie
>chciala by nad toba sprawowac kurateli jakiejkolwiek, to jeszcze
>wiala od ciebie gdzie pieprz rosnie, znaczy do przytulku.
Bronisz jej postawy przeinaczajac kolejnosc zdarzen i zaprzeczajac
oczywistosciom. Teresa po to wlasnie poszla do przytulku, by wykreowac mnie
na wilkolaka, którego trzeba zamknac w zakladzie albo psychiatrycznym albo
karnym. Nie musialaby wówczas obawiac sie mnie jako partnera w wychowywaniu
dzieci, i nie musialaby ze mna uprawiac seksu. Rozumiem jej stanowisko:
czula sie dziwka we wlasnym domu wiec postanowila sie uwolnic od tego, z
którym musiala sie prostytuowac. A przy okazji przestaloby istniec
zagrozenie ujawnienia jej przeszlosci przed dziecmi. Wszak dotychczas
uwazala siebie za swieta, i nietykalna, krowe... Tak przynajmniej uwazala.
>>>Wiec nie uzalaj sie nad soba, bo to ty swiadomie zerwales kontakty
>>> z rodzina i jest jasne, ze dzieci maja do ciebie o to pretensje.
>>Zaprzeczas faktom, a to niezdrowy objaw, to przejaw choroby umyslowej.
>Taaaa.
Czy zawsze tak reeagujesz gdy nie masz, nie wiesz co odpowiedziec. Chcesz
mnie sprowokowac do ataku? :)
Niedoczekanie Twoje.
(...)
>>Potrzebujesz podpowiedzi?:)
>Twojej zawsze! :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Milo slyszec.
>>Zgadzam sie z Toba, ale wówczas niech nie oczekuje z mojej strony na zadna
>>pomoc - nie uczestnicze z Jej wyboru w wychowaniu dzieci wiec nie ponosze
>>za
>>nie zadnej odpowiedzialnosci.
>Ona nie oczekuje, ale tego, em, za dzieci jestes nadal odpowiedzialny,
>chyba ze sad ci odebral prawa rodzicielskie.
Alez w tym wlasnie problem, ze ona nie chce pomocy a zarazem chce gdyz zdaje
sobie sprawe, ze z dziecmi dzieje sie cos niedobrego. Nie chcialaby dopuscic
by stalo sie im cos zlego ale chcialaby abym przystapil do dzialania na
dotychczasowych warunkach,m czyli podporzadkowany jej calkowicie. A tego nie
da sie niestety zrealizowac - albo zdecyduje sie na ustepstwa wobec mnie,
albo cala odpowiedzialnosc za to, ze dzieci stana sie jawnymi
homoseksualistami spadnie na nia. Niestety nie moge podjac decyzji za nia,
ona musi to zrobic samodzielnie. Musi pokonac swój strach przede mna i przed
przeszloscia by w koncu przekonac sie, ze nic zlego sie jej nie stanie. Mimo
ujawnienia przeszlosci, która wedlug niej ja kompromituje dzieci wcale nie
zmienia ich stosunku do niej.
(...)
>Dopuszczam taka mysl, ale wszystko cokolwiek zlego stanie sie dzieciom
>spadnie na glowe tego z rodziców, który zdecydowal sie na samotne
>wychowywanie dzieci. To jest fakt.
Ty to dopiero wyznajesz teorie spiskowa!
Nie rozumiem na czym polega moja teoria spiskowa? Wyjasnij ociemnialemu.
>>> Nawiasem mówiac te twoje byle babki to juz chyba zdazyly sobie
>>> na nowo ulozyc zycie uczuciowe, czego im serdrcznie zycze. A ty
>>> to jak filip z konopi, wyskakuje po X latach i familja nagle na
>>> zawolanie ma byc w komplecie, bo ty tak mówisz.
>>To sie wkrótrce okaze. :)
>Mam nadzieje.
Ja równiez. Ale teraz ruch nalezy do Teresy M. Cala odpowiedzialnosc za losy
dzieci spoczywa w jej rekach.
--
Pozdrawiam
LeoTar
----------------------------------------------------
-------------------------
http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/
|