Data: 2003-10-17 09:43:33
Temat: Re: Optymistycznie:)
Od: "oscar" <o...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisal w
wiadomosci news:20031014045846.3ea974be.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
>dobrze nie jest, zle sie dzieje, ale ludzie w Polsce z glodu nie
> umieraja.
oczywoscie nie jest to jeszcze Etiopia ani Uganda, ale najsmieszniejsze jest
to ze pojawiaja sie sygnaly o pojawianiu sie na nowo problemu glodu.
Oczywiscie narazie na mala skale. Ale jest to zjawisko dosc nietypowe jak na
Europe do jakiej podobno aspirujemy.
Tak sie sklada ze wczoraj przyszla do roboty do nas matka z 3 letnia
dziewczynka. Nie jadly 2 dni.
Dostala siatke jedzenia, po czym dziewczynka rozerwala ja od razu i zaczela
wcinac bulke. Szok.
Wszyscy dookola sie poplakali :(
> Liczone przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych minimum socjalne jest
> bowiem stosunkowo wysokie, ponieważ uwzględnia wydatki na żywność,
> mieszkanie, zdrowie, edukację, kulturę, aktywny wypoczynek, transport
> i łączność.
Uwzglednia wydatki, ale nie pisza ile konkretnie ma na konkretny kierunek
isc.
Poza tym zauwaz ze oprocz kultury i aktywnego wypoczynku, ktory pewnie jest
pozycja marginalna to reszta pozycji jest przeciez oczywistym skladnikiem
kosztow przecietnej rodziny!
>no, faktycznie, bardzo WYSOKIE to minimum socjalne.
>w ten sposob liczac to spokojnie powyzej 50% ludnosci USA zyloby ponizej
>minimum socjalnego.
liczby liczby!
---------------------
tymczasem liczba tych, ktorzy zyja w ubostwie jest nico inna:
> rezultacie fakt, że rodzina wydaje mniej, niż wynosi minimum socjalne,
> sygnalizuje głównie to, że żyje ona w sferze niedostatku, a nie w
> ubóstwie.
znaczy mowmimy inaczej o BIEDZIE, tak?
no takich rodzin jest 60%, tak?
to bardzo , bardzo kiepski wskaznik
>Zwiększa się jednak grupa osób, których nie stać na
> zaspokojenie elementarnych potrzeb. W ich rodzinach wydatki są bardzo
> skromne, gdyż o ponad połowę mniejsze od średnich miesięcznych
> wydatków gospodarstw domowych.
>
> W ubiegłym roku 18,4 proc. mieszkańców naszego kraju żyło w takich
> rodzinach
>o, to jest faktyczny procent tych, ktorym nie starcza na podstawowe
>potrzeby, a o ktorych sie tak rozpisywalas.
nie rozpisywalem suie przeciez. Ja nie pisalem ze 60% rodzin nie ma co jesc.
Z twoich liczb wynika ze nie ma co do gara wlozyc 18 % - to malo????
Tak naprawde to to 60% tlumaczy sie jako "ledwie wiazemy koniec z koncem"
czyli bieda, ale nie nedza. To tez nie jest zbyt OPTYMISTYCZNE
>nie przecze, ze bieda w Polsce istnieje, ale nie obejmuje ona polowy
> spoleczenstwa
Alez obejmuje 60% to jest bieda!
Ludzi nie stac na nic oprocz podstawowych wydatkow na dosc skromne jedzenie
i oplaty stale.
Te 18 % to juz jest NEDZA.
>niemniej, gdyby az POLOWA ludzi w Polsce biedowala, to nie byloby komu
>kupowac tych samochodow
powiedzmy tak, od pol roku wychodzimy w glebokiego dolka.
A zwroc uwage JAKIE samochody sie w polsce kupuje.
Takich wogole nie ma za morzem :)) (seicento, matiz)
> telewizorow
TV w supermarkecie kosztuje 600 zl.
Proponuje nie robic z tego wyznacznika bogactwa w Polsce
oscar
|