Data: 2003-09-11 20:57:26
Temat: Re: Orzecznictwo ZUS
Od: "" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Aż tak źle nie będzie.
Jak to nie? Już tak się stało.
> A specjalizacje orzeczników są różne. I ich zadaniem
> jest orzekanie u każdego pacjenta, niezależnie, jaką ma chorobę.
Przynajmniej jedna wątpliwość rozwiana, dzięki :-)
> Ale nie
> posuwają się do diagnozowania pacjentów (czyli do odkrywania nowych chorób
> poza wypisanymi w druku ZUS N9).
Więc dlaczego w rozpoznanu wpisano "nerwicę sytuacyjną"? A nic nie wspomniano o
usunięciu węzłów chłonnych i związaną z tym ograniczoną ruchomością ręki, nie
mówiąc o dolegliwościach bólowych? O zaburzonej statyce? Ani o efektach
ubocznych branych leków? Co ciekawe, w uzasadnieniu odmowy przedłużenia renty
jest wpisane "brak dokumentacji", którą mama przyniosła!
A jeszcze dziwniejsze jest to, że mama poszła przecież na rentę "na życzenie"
ZUSu. Ubiegała się o przedłużenie zasiłku chorobowego chcąc wrócić potem do
pracy, ale pani orzecznik stwierdziła, że nie wyzdrowieje bo jak jej wycięli,
to nie odrośnie - więc renta czasowa... Teraz została i bez pracy i bez renty...
> pozdr
> ela
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|