Data: 2011-05-13 09:29:22
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 12 May 2011 11:10:52 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-12 00:38, Chiron pisze:
>>
>> Iwon(K)o- "rzekomo zabił Oswald"- pamiętasz? I własnie po to są sądy,
>> żeby komus udowodnić, ze nie rzekomo, ale rzeczywiście. Tyle, że nikt
>> mu takiej szansy nie dał- a Ty mało masz jeszcze po Kennedych
>> (pamiętasz- brat też zginął w szemranych okolicznościach)? Ile razy
>> trzeba oszukac amerykanów, żeby stali się nieufni wobec takich
>> oskarżeń? Ja nie twierdzę, że był czysty jak lilia- ja twierdzę, że
>> nie ma dowodów na to (nikt nie przedstawił w miarę przekonujących), że
>> w ogóle był zamieszany w 9/11 a także że to on stał za komunikatami
>> nadawanymi potem przez AlDżazirę.
>>
>
> Ciągle Chironie porównujesz te dwie sprawy, ale chyba widzisz różnicę
> między zabójstwem jednego polityka, a zabójstwem tysięcy ludzi i groźbą
> kolejnych?
Nie ma różnicy. Zabójstwo "jednego polityka" może się wiązać bezpośrednio z
następstwami o skali makro - śmiercią tysięcy ludzi i kolejnych.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
|