Data: 2011-05-09 15:05:23
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 09 May 2011 16:24:53 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-09 15:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 09 May 2011 13:15:59 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> O tym akurat mówił Dziewulski w przytaczanym przez Ciebie wywiadzie. I
>>> mnie przekonał.
>> Do czego?
>>
>
> Do tego, że to było najlepsze rozwiązanie/wyjście z sytuacji.
> Jeśli jest grupa ludzi, która chce stawać ponad prawem i świadomie to
> robi, bezceremonialnie drwiąc z praw człowieka,
Niestety, ale to ICH (tzn ich narodów - Afgańczyków, Czeczenów,
Irlandczyków itp...) prawa zostały PIERWOTNIE naruszone. Takie są fakty, na
zimno traktując. To na ICH terytorium wkroczono gwałtem.
Za Wiki o Al Kaidzie:
"Początkowo wspierała ugrupowania islamskie walczące z armią radziecką
podczas wojny afgańskiej. W 1991 przekształciła się w organizację
terrorystyczną, mającą zasięgiem obejmować na początku XXI w. kilkadziesiąt
krajów, a mimo tego być zdolną do wykonywania (nagrywanych od czasu do
czasu na kasetach VHS) rozkazów swojego ukrywającego się w Afgańskich
jaskiniach przywódcy, wpływanie na politykę międzynarodową a nawet
tendencje teologiczne. W latach 1989-1991 jej kwatera główna miałaby się
znajdować w Pakistanie, potem w Sudanie, od 1996 w Afganistanie.
Według deklaracji wojny ogłoszonej przez Osamę bin Ladena celem Al-Kaidy
jest radykalizacja istniejących ugrupowań islamskich i utworzenie ich w
miejscach, gdzie nie występują; powstrzymanie ekspansji Stanów
Zjednoczonych, których obecność i polityka zagraniczna postrzegana jest
jako główne przeszkody w reformowaniu muzułmańskich społeczeństw;
porozumienie o nieagresji z Europą; popieranie muzułmańskich wojowników w
Afganistanie, Algierii, Bośni, Kosowie, Pakistanie, Somalii, Tadżykistanie
i Jemenie. Dąży do usunięcia wojsk amerykańskich z terytorium Arabii
Saudyjskiej, na którym znajdują się święte miejsca islamu."
Zamachy (Al Kaidy liczne na świecie, w tym na WTC, liczne czeczeńskie lub
przynajmniej Czeczenom przypisywame zamachy w Rosji) są odwetem.
I nie masz się co gorszyć, że organizacje terrorystyczne rządzą się własnym
prawem, nie ogólnym - na tym właśnie polega terroryzm. Gdyby rządziły się
prawem ogólnym, siłą rzeczy by ich nie było.
> to niestety nie może
> liczyć na traktowanie według zasad cywilizowanego społeczeństwa (a już
> na pewno nie mogą na to liczyć najwyżsi przywódcy tej grupy). Zabicie
> OBL powinno im to jasno uzmysłowić.
>
Piszesz, jakbyś uważała za uzasadnione karanie każdego mordercy śmiercią
bez sądu, bo on sam tak zabijał. Zaiste, postawa godna CYWILIZOWANEGO
obywatela. Kodeks Hammurabiego w całej okazałości - oko za oko, ząb za ząb.
A to właśnie nikt inny, tylko spoleczeństwo cywilizowane nie może i nie ma
prawa zniżać się do metod barbarzyńskich, nawet wobec (we własnym
przekonaniu) barbarzyńcy. Nie ma bowiem dla barbarzyńcy zadnego odstępstwa
w prawie społeczeństwa cywilizowanego, którym to prawem tak szermujesz.
Zabicie BL niczego nie uzmysłowi jego zwolennikom poza koniecznością
dalszej eskalacji śmierci w aktach odwetowych, w poszerzonym zakresie i
skali, godnej (w ich przekonaniu) rangi BL.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
|