[...]
> A propos, czy wiecie, ze wedlug kodeksu Hammurabiego
> za rozcienczanie woda sprzedawanego piwa grozila kara
> smierci? Amerykanskie browary by sie nie pozbieraly.
Podejrzewam, że jesteś w błędzie Michale.
Hammurabi nie miałby szans w sądach amerykańskich. Oni tego piwa nie
rozcieńczają tylko robią go podłym z założenia. Amerykańskie piwo słynie
zresztą z tego. Jest nawet parę dowcipów na ten temat. Tradycyjna
technologia browarnictwa wymaga tylu dni - czasu fermentacji - ile wynosi
moc brzeczki podstawowej wyrażonej w stopniach Bahlinga oraz tej samej
liczby tygodni leżakowania [od dwóch do nawet 24], amerykańskie piwo
opuszcza browar już w jakieś dziesieć do piętnastu dni od momentu
sporządzenia zacieru. Do sporzadzania brzeczki używa się kukurydzy [pełnej
zwiazków białkowych], a chmielu piwo amerykańskie nawet nie widzi,
zadowalajac się ekstraktami i sztucznymi koncentratami
smakowo-zapachowymi.

Pozdrowienia, Jerzy