Data: 2012-05-20 00:48:38
Temat: Re: Otwierają oczy
Od: "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
niedziela, 20 maja 2012 01:47. carbon entity '' <%EMAIL>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Tylko że ten New Age to nie jest krok ku prawdzie tylko krok w bok. Taka
> właśnie rozczarowana kościołem młodzież, która nadal pragnie zjawisk
> paranaormalnych i bozi, zamiast zmądrzeć jedynie przepisuje się z KRK do
> jehowców, prawosławnych, nowonarodzonych chrześcijan itd. Zamiast
> zrozumieć, że cała ta bozia była tylko jedną wielką ściemą. Kreują
> jakiegoś swojego nowego boga i wmawiają se, że Watykan zbłądził w jego
> szukaniu.
Bóg jako mit jest potrzebny w sensie kantowskim, nawet w wypadku gdy jest
pusty. Zobacz np. na buddyzm, jest religią ateistyczną, a jednak stosuje
personifikacje (yidam = ishtadevata). Taka jest struktura ludzkiego umysłu,
że mity są kulturotwórcze. Ateizm bezprzymiotnikowy nie jest w stanie
zbudować dobrej sztuki nararcyjnej i figuralnej, bo styl dobrej prozy nie
mówiąc o poezji nie może być bezprzymiotnikowy, a malarstwo abstrakcyjne też
ma granice przyswajalności. Ateizm bezprzymiotnikowy zawsze będzie ciążył w
kierunku badań matematycznych i przyrodniczych, literatury faktu i
behawioryzmu, a to nie wyczerpuje wzystkich gam kultury i nie zaspokaja
różnorodności smaków (rasa).
PS. Potrzebny jest więc nowy ateizm, w którym jest miejsce na teistyczną
mitologię wziętą w cudzysłów. Datego mówię o sobie, że jestem prawosławnym
ateistą, tradycyjnym poganinem i buddystą, gdzie wszystko obok ateizmu
należy wziąć w taki cudzysłów.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/
|