Data: 2003-08-19 00:59:06
Temat: Re: Otyłość - balonik do żołądka
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <bhrdek$2l4i$1@foka1.acn.pl>, Vojtek wrote:
> Poprzednie wypowiedzi pozostawie bez komentarza, choc szlag mnie trafial
> przy niektorych...
E, tam :)
> Ja mam BMI okolo 28 (100kg przy 190cm). Od lat probuje zrzucic 15kg. Trzy
> razy przechodzilem przez ostry Cambridge (dieta). Za kazdym razem zrzucalem
> okolo 15kg. Potem jedzenie "papieru" i surowych warzyw. Cukier mam blisko
> 60, cholesterol tez niski, a mimo to zawsze nabieram na powrot 15kg, do
> moich standardowych 100. ZAWSZE. Od lat pije wylacznie niegazowana wode.
> Litrami. Unikam slodyczy, mieso minimum - tylko biale. I guzik mi to daje.
A liczysz kalorie? Bo ja byłem w sytuacji całkiem do twojej zbliżonej z
tym, że ważyłem "trochę" więcej (125) i to przy niższym wzroście.
Zrzuciłem 5 lat temu ponad 40kg i jakoś się na obniżonej wadze trzymam do
dzisiaj. A wcześniej też było unikanie słodyczy i różne cyrki bez żadnych
efektów. A jak już schudłem i zacząłem normalizować spożycie to się
okazało, że o ile tylko jem tyle ile wynosi z grubsza tzw. norma dla
faceta tj te 3-3.5tyś kcal na dobę to bynajmniej nie tyję. Inaczej mówiąc:
to że się je "papier", warzywa, białe mięso itd, to jeszcze nie znaczy że
się nie je za dużo :)
--
Marcin
|