Data: 2004-02-24 11:05:46
Temat: Re: PCK sprawa znaku
Od: "Krzysztof Kędzierski" <k...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przykro mi to pisać, ale w poście tytułowym aż roi się bzdur i błedów i to na
grupie naukowej!
> PCK ostatnio oświadczyło, że słynny czerowny krzyż na białym tle jest jego
> znakiem "firmowym".
> Oświadczyli rwónież, że używanie tego logo jest niezgodne z prawem i będą
> pociągali do właściwej odpowiedzialności osoby i instytucje, któe tego
znaku
> będą używały "bezprawnie".
Znak czerwonego krzyża nie jest "znakiem firmowym" PCK i PCK nigdy tego nie
twierdził. "Znakiem firmowym" PCK jest czerwony krzyż w centrum dwóch
czerwonych okręgów z napisem na obwódce "Polski Czerwony Krzyż". Sam czerwony
krzyż nie jest niczyją własnością, ale jako znak chroniący ofiary wojny i
będący symbolem humanitaryzmu jest chroniony przez prawo międzynarodowe [art.
44 Konwencji o polepszeniu losu rannych i chorych w armiach czynnych - tzw. I
konwencji genewskiej - sporządzonej w Genewie 12 sierpnia 1949 r. (Dz. U. z
1956 r., nr 38, poz. 171)] i przez prawo polskie [Ustawa z dnia 16 listopada
1964 r. o Polskim Czerwonym Krzyżu (Dz. U. nr 41 poz. 276)].
Zgodnie z powyższymi dokumentami, znakiem czerwonego krzyża posługiwać mogą
się służby medyczne sił zbrojnych państw-stron konwencji genewskich,
stowarzyszenia krajowe Czerwonego Krzyża (np. PCK), struktury
Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca
(Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, Międzynarodowa Federacja).
Dopuszcza się też oznaczanie czerwonym krzyżem punktów udzielających pomocy
medycznej bezpłatnie i dla wszystkich.
Czyżby PCK tak źle stało, że w taki sposób będzie
> teraz zarabiało na swą dobroczynność?
PCK nie ma żadnych korzyści finansowych z działań mających na celu ochronę
znaku. Grzywna w wysokości 2500 zł idzie na Skarb Państwa.
> W jednym z wywiadów, szef PCK oświadczył (lub oświadczyła), że PCK zgadza
się
> aby kościół też mógł w pewnych okolicznościach używać tego znaku - no łaskę
> zrobili. Tu przyznaję, że się uśmiałem.
Tutaj ja się uśmiałem. Autor postu nawet nie zapamiętał płci "szefa PCK" -
jak mógł więc zapamiętać dokładnie słowa? Kościół może używać znaku
czerwonego krzyża, jak już wspomniałem, do oznaczania punktów udzielających
pomocy medycznej bezpłatnie. Poza tym chyba rzadkio Kościół katolicki używa
krzyża równoramiennego.
> W związku z tym pytanie - czy PCK nie posunęło się trochę za daleko? Czy
> przypadkiem nie pominięto już gdzieś tej ludzkiej uczciwości i
> bezinteresowności i wtopiono się w komercję?
PCK chroni znak czerwonego krzyża nie po to, by tłuc kasę, ale na wypadek
(odpukać) wojny. W czasie wojny nie wolno atakować szpitali, punktów
medycznych, transportów sanitarnych, itp., oznaczonych czerwonym krzyżem. W
sytuacji, kiedy krzyż wisi na każdej aptece i przychodni, nie wiadomo, który
obiekt jest chroniony, a który nie. Tu nie chodzi o prawo własności
przemysłowej, a o ludzkie życie. Tam, gdzie toczą się obecnie wojny, nie są
to puste słowa. Czerwony krzyż jest wyrazem wartości ruchu
czerwonokrzyskiego, a nie symbolem służby zdrowia.
> Wracając do logo - jak PCK może sobie przywłaszczać coś, co po pierwsze
jest
> międzynarodowym symbolem pomocy, takim już utartym, i każdy widząc albo
> czerwony krzyz na białym tle, albo księżyc wie, że chodzi o wsparcie. Wg
mnie,
> jest to zagrywka poniżej pasa - mogą sobie zastrzec logo owszem specyficzne
i
> charakterystyczne dla siebie, a nie ogólnie dla całej kultury i powszechnie
> znane i kojarzone z jednym. Oczywiście nalepki typu SEX-POGOTOWIE są raczej
nie
>
> na miejscu-ale to o kupujących je świadczy a o nikim więcej. Krzyż czerwony
nie
>
> jest wymysłem PCK - jest to czerwony Krzyż symbolizujący krzyż Chrystusa, a
> dokładniej jego zmartwychwstanie (pusty-dlatego też protestanci nosz ą
puste
> krzyżyki, bo symbolizują zmartwychwstanie), a kolor czerwony nie jest
POLSKI
> WOJENNY (ani krzyżacki :)-czarny) jak to uważa PCK, tylko symbolizuje
ściśkle
> krew Jezusa przelaną, i tyle . I stąd się wziął symbol. PCK owszem, ma
pełne
> prawo, do używania znaku - bo ma do czynienia z cierpieniem i krwią, ale
czy ma
>
> prawo zarząądzać kto może a kto nie może używać tego znaku?
Bardzo dobrze, że autor przyznaje PCK prawo do używania znaku. Wielkie dzięki.
Czerwony krzyż nie ma żadnych konotacji religijnych - jest prostym
odwróceniem barw flagi Szwajcarii. I PCK niczego sobie nie przywłaszcza,
próbuje tylko chronić ten szczególny znak przed dezawuowaniem, choć jest to
przede wszystkim obowiązkiem państwa polskiego - jego organów ścigania.
Jeśli ktoś chciałby coś więcej wiedzieć na temat ochrony znaku czerwonego
krzyża i o PCK, zapraszam na stronę:
http://www.pck.org.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|