Data: 2003-09-09 07:36:27
Temat: Re: PIWO i jego wplyw na uklad pokarmowy
Od: "Jaco" <j...@p...xo.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Widzę, że zabrał głos "rasowuy piwosz". Oni twierdzą, że obojętnie ile by
> nie wypili to są trzeżwi jak noworodki. Mógłbyś mi rozpisać w jakich
> ilościach te 2 litry będie pite aby nie być pijanym ? Ciężlo mi jest sobie
> wyobrażić piwosza który wypija jedną kropelkę co 10 minut.
> Mimo, że piwo wypłukuje sole mineralne [bo jest moczopędne-więcej oddajesz
> płynów -więcej soli się pozbywasz] oni twierdzą, że wprowadzają sole
> mineralne. Mimo, że wypłukuje witaminę B - oni twierdzą, że wprowadzają
> witaminę B.
> Ludzie pijący alkochol regularnie nie są zdrowsi. I piwo nie leczy żadnych
> chorób. Ja w pijalnich piwa często słyszę tezę, [od piwoszy którzy siedzą
> przy pifkach po kilkanaście godzin diennie !!!!!] że on musi tak dla
> zdrowia, że lekarz mu tak zalecił bo on był już prawie śmiertelnie chory
i
> tylko piwo mu pomaga, że sole wprowadza, witaminy, że nie jest pijakiem
broń
> boże...... A już teza, że piwo leczy nerki jest przezabawna. Jedyne co
> mogę dodać, że piwo [jako-że jest moczopędne] potęguje stany zapalne nerek
i
> przy takich stanach nie powinno się go pić]......
> Stan
>
Nie przekreślał bym tezy, że piwo nie leczy nerek. Moja ciotka poszła do
lekarza z kamieniami w nerkach i pęcherzu. Lekarz stwierdził że kamienie są
małe i nie trzeba usuwać ich operacyjnie. Przepisał kurację "piwną". Ciotka
miała wieczorem wypić jedno piwo i jeszcze pół litra wody mineralnej i
posiedzieć potem w ciepłej wodzie. Piwo jest moczopędne a ciepła woda
rozszerza przewody moczowe i krwionośne. Teraz ciotka jest zdrowa
Jaco
|