> Tragedia! Od paru miesiecy przy myciu i rozczesywaniu okropnie wypadaja mi
> wlosy. Prawie garsciami. Farbuje wlosy u fryzjera, wiec zadne spalenie nie
> wychodzi tu w gre.
>
> Zupelnie nie wiem, co mam robic.

A stres? Ty wiesz, jak ja wygladalam po maturze? Teraz cale szczescie to sie
zmienilo. Przy stresie, niedosypianiu, nerwach, pracy ponad sily (umyslowej,
tak, tak) wlosy maja tendencje do wypadania. No i zobacz, jak sie odzywiasz.
Jesli np. przesadzasz z odchudzaniem, to tez sie nie dziw. Ja, jak
przesadzalam, to mi garsciami wychodzily (na nieszczescie to byl dodatkowo
okres maturalny). Wypadaja rowniez przy zbyt duzym poziomie prolaktyny (to
sie nazywa hiperprolaktynemia, tez to mialam i mam, bo to powraca niestety).
Wtedy ratunkiem jest terapia hormonalna. Do dermatologa idz, sprawdz diete i
zrob sobie badania na poziom zenskich hormonow z prolaktyna wlacznie. Nie
zaszkodzi, kosztuje to troche, ale ile sie mozna dowiedziec.... ;)
Uszy do gory!

Kruszyna

--
"Primum non stresere..."