Data: 2000-04-28 08:44:15
Temat: Re: PRAWDA A ZDRADA !!!
Od: "Moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Majkowska napisał(a) w wiadomości:
<390695f3$1@news.astercity.net>...
>Zatem malo kobiet spotkales :-)))))). IMHO wlasciwsze jest przyznanie sie
do
>skoku w bok. Gorzej znioslabym sytuacje gdy o czyms takim dowiaduje sie np.
>od osob trzecich. I stwierdzam, ze zyje z facetem, ktory nie ma odwagi
>cywilnej. Dla mnie ktos taki jest "zerem" absolutnym. I najgorsza bylaby
>swiadomosc, nie samego "skoku w bok" ale swiadomosc tego, ze moim zyciowym
>partnerem jest smierdzacy tchorz, ktory nie potrafi poniesc
>odpowiedzialnosci za swoje czyny. Zdrada boli. Klamstwo zniewaza, uraga
>mojej osobistej dumie. A tego nie potrafie wybaczyc.
A dla mnie facet, który przyznaje się do zdrady, bo chce mieć czyste
sumienie jest zerem. Przerzuca odpowiedzialność na kochaną osobę, rani ją,
aby tylko samego siebie zmieścić w przyjęte społecznie ramy - wygodniś i
samolub. Potrafi powiedzieć:"no kochanie, kamień spadł mi z serca", ale
totalnie go nie obchodzi, że ten kamień spada na jej nogę.
Dla mnie większą odwagą jest podjęcie całego brzemienia tylko przez
winowajcę, a nie rozkładanie go na siebie i partnerkę.
To oczywiście IMHO.
Pozdrówka
Moncia
|