slawek <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał(a):


> jejku A/Hanno widzę że znasz diete Kwasniewskiego lepiej niż sam
> Kwasniewski ;)
> prawdę mówiąc to co wypisujesz przypomina mi to słynne powiedzenie Lema :)

Przeciez caly czas podkreslam ze wyglada na to iz kwasniewski nie rozumie
swojej diety. Istnieje jeszcze jedna mozliwosc: rozumie i celowo chce
utrzymywac ludzi w niewiedzy:-))


> > Czlowiek nigdy nie spozywal zbyt duzo tluszczy nasyconych w swojej
> diecie.

> nie jadł smalcu ??? dziwne

Smalec jadl, ale nie oznacza to wcale ze byl on podstawa pozywienia.
Nie oznacza to rowniez ze czlowiek ma zjadac iles razy wiecej tluszczy ( w
tym bardzo duzo tluszczy nasyconych) ktore sa pustymi kaloriami,
w stosunku do bialka i weglowodanow. Nawet Eskimosi tego nigdy nie robili;-)
Znalam i znam wielu Zydow oni w ogole nie uzywaja w swojej kuchni tluszczu
swinskiego lub wolowego, a nawet rzadko uzywaja tlusta smietane. Stosuja
olej z oliwek i duzo warzyw oraz owocow (czesto sporo winogron), jedza chude
mieso (np. indyki). Sporadycznie stosuja jajka i kacze mieso w swoim meniu.

c.d. odpowiedzi za chwile bo mi "wycielo" twoje bardzo inspirujace "zlote
mysli";-)
anna




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/