Data: 2007-09-13 17:50:15
Temat: Re: Palette Deluxe (czy jak to sie tam) - pyt. do stosujacych
Od: Pat <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 13 Sep 2007 19:37:15 +0200, Joanna Czaplinska napisał(a):
> Uz.ytkownik Kruszyzna napisa?:
>> Pytam, bo jestem po uzyciu farby jak w temacie i nie wiem, czy totalna
>> porazke zrzucic na karb stanu ciezarowkowego czy na sam produkt.
>
> Palette jest Schwarzkopa, o ile mnie sklerotyczna pamie;c' nie myli, a to
> ponoc' szajs najwie;kszy, zgodnie ze s?owami kilku fryzjerów, zawiera
> chemie; trudne do odbarwienia, bo zbyt g?e;boko wnika w strukture; w?osa. O
> ile dobrze zrozumia?am wyk?ad fryzjerów, ale sprowadza sie; to do
> imperatywu: nie uz.ywac'!
>
> Joanna
Potwierdzam empirycznie - głupia jedna 2 tygodnie temu w napadzie lenistwa,
zamiast iść do fryzjerki poszłam do sklepu i diabeł mnie pokusił, żeby
wziać szampon koloryzacyjny Pallete - kolor miał być jasny brąz w celu
lekkiego przyfarbowania odrostów - wyszła ognista, nieusuwalna niczym
czerń, a ponieważ brąz ów miał idealnie pasować do sukienki ślubnej udałam
się grzecznie do swojej fryzjerki pokornie wyznając winę. Fryzjerka za
głowę się złapała, głupotę wytknęła, potwierdziła, że prędzej mi włosy z
głowy zejdą niż ten kolor i w ramach akcji ratunkowej zamaskowała nieco
czerń balejażem. Podsumowując, zakazała mi kiedykolwiek kupować Pallete, co
zamierzam zapamiętać na długo:) Choć z drugiej strony, skoro pytająca zdaje
się czerni idealnej poszukiwała, to polecam Pallete jak najbardziej -
wszystkie odcienie oprócz platynowego blondu gwarantują hiszpańską czerń na
głowie:)
Pat - wariant czarny jak smoła z tęczowymi pasemkami:)
--
Final countdown - 9 days to go:)
|