Data: 2002-07-30 06:21:16
Temat: Re: Palisada
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Może zastanów się czym ją malowałaś - w końcu teraz są inne środki .
Moze i masz racje....
Wszystko sie rozwija :-)
Poniewaz to pojedyncze przypadki z rozpadaniem sie palika i wcale nie tyczy
to czesci zakopanej w ziemi, czy majacej z nia jakis kontakt tylko gornej
czesci - tej, co narazona jest na ciagly kontakt z woda, czy to deszczowa,
czy 'wezowa'. Sklaniam sie ku temu, ze to rowniez indywidualny przypadek
akurat tego drewna, z tego konkretnego drzewa, bo tylko na nim wczesniej
pojawialy sie jakies grzyby.....
Reszta palisady ma sie calkiem dobrze.
Swoja droga mowiono mi, jak sie na palisade decydowalam, ze to za kilka lat
sie rozleci, sprochnieje... ale jak ktos sie uprze... :-)
Teraz tak sie zastanawiam, czy warto sie upierac....
Pozdrawiam
Asia
|