Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:kq7g4c$ak$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-06-23 11:07, Chiron pisze:
>
>> Tak poważnie- pewien styl życia. Duchowości. Jedzenie umożliwia
>> człowiekowi oderwanie się od swojej duchowości. Może być całkiem nawet
>> cielesny- ani myśląc o swojej psyche. Brak jedzenia- taki w inedii-
>> powoduje, że człowiek przechodzi na odżywianie praniczne. Musi więc
>> długo i głęboko medytować- co prowadzi go w świat ducha. Pozwala nawet
>> całkiem oderwać się od swojej cielesności.
>
> Czy dobrze rozumiem, że - według tej filozofii - duch i ciało pozostają ze
> sobą w sprzeczności? Podobnie jak serce i rozum według Ciebie?
Duch i ciało nie są ze soba sprzeczne. Tak jak rozum i serce. Są jednak
czymś zupełnie innym.


> Jednak pozostanę zwolenniczką harmonii.
Po to mamy ciało, żeby z niego korzystać- a także po to kognitywne myślenie.
Osoba zdrowa ma te rzeczy w harmonii. Nie wiem dlaczego przypisujesz mi
poglądy, jakobym nie był zwolennikeim harmonii. Zapytałas, po co ci ludzie
stosują inedię. Odpowiedziałem. W każdej kulturze, społeczności- są eremici,
są także sybaryci. Ludzie w harmonii IMO powinni stanowić większość.
Powinni. Jednak- w naszej społeczności IMO eremici stanowią margines, osoby
harmonijne- też margines, choć trochę większy- a sybaryci zaczynają
dominować. Podobnie jest z ludźmi, którzy w zasadzie stosują tylko
kognitywne myślenie, mając zaburzoną emocjonalność- zaczynają być w
większości. Ludzi ze zharmonizowanym myśleniem: emocje- intelekt jest
marginalna mniejszość. Podobnie jak "nadczułków". Masz inne obserwacje?

--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron