Data: 2013-06-24 23:08:58
Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:kq96bt$eht$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-06-23 22:37, Chiron pisze:
>
>> Duch i ciało nie są ze soba sprzeczne. Tak jak rozum i serce. Są jednak
>> czymś zupełnie innym.
>
> To mniej więcej miałam na myśli, pisząc o sprzeczności - że są _zupełnie_
> czymś innym.
>
> Taka kartezjańska dualistyczna teoria natury ludzkiej mnie nie przekonuje,
> choć przyznaję, że może być pod pewnymi względami kusząca. Ale IMO może
> wynikać m.in. z braku akceptacji, czy po prostu zrozumienia cielesności.
>
>
>>> Jednak pozostanę zwolenniczką harmonii.
>> Nie wiem dlaczego
>> przypisujesz mi poglądy, jakobym nie był zwolennikeim harmonii.
>
> Niczego Ci nie przypisałam. Pisałam o sobie.
> Jeśli chodzi Ci natomiast o rozróżnienie "serce-rozum" to sam na to
> wielokrotnie zwracasz uwagę, dlatego to przywołałam, bo skojarzenie z tym
> dualizmem jest ewidentne.
>
>> Zapytałas, po co ci ludzie stosują inedię. Odpowiedziałem. W każdej
>> kulturze, społeczności- są eremici, są także sybaryci. Ludzie w harmonii
>> IMO powinni stanowić większość. Powinni. Jednak- w naszej społeczności
>> IMO eremici stanowią margines, osoby harmonijne- też margines, choć
>> trochę większy- a sybaryci zaczynają dominować. Podobnie jest z ludźmi,
>> którzy w zasadzie stosują tylko kognitywne myślenie, mając zaburzoną
>> emocjonalność- zaczynają być w większości. Ludzi ze zharmonizowanym
>> myśleniem: emocje- intelekt jest marginalna mniejszość. Podobnie jak
>> "nadczułków". Masz inne obserwacje?
>
> Rozumiem, że niektórzy ludzie mogą potrzebować wyciszenia części swoich
> potrzeb (cielesnych), by np. coś sobie poukładać, ale nieporozumieniem
> jest IMO, gdy to wyciszenie staje się celem samym w sobie.
>
> Co do moich obserwacji, to ja zupełnie inaczej obserwuję. Nie patrzę na
> ludzi w ten sposób. Nie da się oddzielić emocjonalności, duchowości, od
> ciała. Podobnie jak trudno zaznaczyć podział między rozumnością a
> sercem/emocjonalnością człowieka. Nawet logika, którą człowiek posługuje
> się w myśleniu kognitywnym oparta jest na wierze w jej sens i znaczenie.
>
> A tak właściwie - w dualizmie "duch-ciało" - do której sfery należy rozum,
> a do której serce?
>
Najpierw to: operujemy pojęciami, które IMO pozwalają po prostu coś tylko
opisać słowami. To wszystko. Czy naprawdę istnieją dualizmy dusza- ciało czy
serce- rozum? Oczywiście- nie. Istnieje Jednia- jedna holistyczna całość.
Możemy porozmawiać o jej częściach- którymi się ona objawia. O ile IMO
pojęcie duch- ciało nie wymaga doprecyzowań- o tyle serce- rozum- tak. Ja
nie przeciwstawiam serca rozumowi. Ja przeciwwstawiam sercu (sferze emocji)
inteligencję kognitywną. Co ma wspólnego ten rodzaj inteligencji z rozumem?
Ano- niewiele. Żeby uściślić: rozum- ktoś rozumny- to IMO po prostu ktoś
mądry. Czyli: rozum bez żadnych określeń to po prostu mądrość. Odpowiadając
na Twoje pytanie: rozum kojarzy mi się z inteligencją emocjonalną-
zrozumieniem swoich emocji, potrzeb, pragnień. A takze z empatią-
pozwalającą rozumieć to u kogoś. Czasem spotykamy się z określeniem "zimny
rozum" "szlifowany w żelazie rozum" etc. Te określenia tyczą rozumowania
związanego z inteligencją kognitywną.
Oczywiście: największą potęge stanowi równowaga jednego i drugiego. Jednak-
tak jak duch panuje nad materią (jednak potrzebna mu ona jest jako pewnego
rodzaju narzędzie), tak serce panuje nad "żelazną logiką". Choć także jest
ona potrzebna w charakterze narzędzia.
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|