Data: 2007-12-27 20:44:27
Temat: Re: Paraliż po bajpasach
Od: La Luna <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Thu, 27 Dec 2007 19:56:42 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Marek Bieniek, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Żeby znieczulić klatkę piersiową, trzeba by wyłączyć
> korzenie w odcinku piersiowym, czyli nakłuć kręgosłup tuż poniżej szyi.
Ale tak sie robi - np. u osob ktore panicznie boja sie narkozy a wymagaja
operacji.
Dla mnie to nie do pojecia - nie wyobrazam sobie przetrwania operacji "na
trzezwo" gdyby to mial byc zabieg na klatce piersiowej...
Ale fobie rzadza sie swoimi prawami.
Pare lat temu byl jakis program ze gdzies w Polsce wlasnie tak sie operuje
osoby ktore nie moga byc poddane pelnej narkozie. No chyba ze juz tego
zaprzestano.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|