« poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2006-11-30 16:30:29
Temat: Re: PatentOn Thu, 30 Nov 2006 17:12:06 +0100, Qrczak <q...@g...pl> wrote:
>>> Pfuj, karmi mi za bardzo zalatuje oszustwem :-)
>>
>> Są gusta i guściki, za głębokiego PRLu były w Polszcze dwa piwa - jasne
>> pełne (z różnych źródeł) i ciemne karmelowe. Porterów nie pamiętam.
>
> A ja pamiętam. Porter Łódzki. Lata 1987-89, jakoś tak. Ale był już to
> PRL w zasadzie na wylocie :-)
87/89 to gdzie to głęboki PRL, dla mnie głęboki to przełom 60/70, człowiek
był młody i głupi. A teraz - młodość uleciała bezpowrotnie...
Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2006-11-30 17:14:26
Temat: Re: PatentUżytkownik "Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał w
wiadomości news:op.tjt743tq26l578@borek...
> On Thu, 30 Nov 2006 17:12:06 +0100, Qrczak <q...@g...pl>
> wrote:
>
>>>> Pfuj, karmi mi za bardzo zalatuje oszustwem :-)
>>>
>>> Są gusta i guściki, za głębokiego PRLu były w Polszcze dwa piwa - jasne
>>> pełne (z różnych źródeł) i ciemne karmelowe. Porterów nie pamiętam.
>>
>> A ja pamiętam. Porter Łódzki. Lata 1987-89, jakoś tak. Ale był już to
>> PRL w zasadzie na wylocie :-)
>
> 87/89 to gdzie to głęboki PRL, dla mnie głęboki to przełom 60/70,
Przeca napisałam, że na wylocie. W tym takim naprawdę głębokim to ja byłam
jajem jeszcze niezapłodnionym :-)
> człowiek był młody i głupi. A teraz - młodość uleciała bezpowrotnie...
Ale coś innego zostało...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2006-11-30 19:19:35
Temat: Re: PatentBorek wrote:
> za głębokiego PRLu były w Polszcze dwa piwa -
> jasne pełne (z różnych źródeł) i ciemne karmelowe.
był też podpiwek - moja babcia robiła :)
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2006-11-30 22:03:06
Temat: Re: Patent
Nixe napisał(a):
> Jedno pytanie - czy pracujesz oprócz tego zawodowo?
Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
dużo, a ja tak.
Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
dostajemy razem z duszą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2006-12-01 08:21:45
Temat: Re: Patentikselka wrote:
> Nixe napisał(a):
>> Jedno pytanie - czy pracujesz oprócz tego zawodowo?
> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
> dużo, a ja tak.
> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
> dostajemy razem z duszą.
to już jest mdłe.
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2006-12-01 09:39:05
Temat: Re: PatentX-No-Archive:yes
Użytkownik "ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1164924186.779012.144820@n67g2000cwd.googlegrou
ps.com...
Nixe napisał(a):
>> Jedno pytanie - czy pracujesz oprócz tego zawodowo?
> Nie zawodowo, ale dużo :-)
Czyli? Czy oprócz zajmowania się domem robisz przez 8-10 godzin dziennie coś
jeszcze, czego siłą rzeczy nie można odłożyć na inny termin?
> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę
A w tzw. międzyczasie wypiekasz drożdżówki, robisz dwudaniowe obiady,
malujesz z
dziećmi obrazy i chadzasz na spacery?
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2006-12-01 09:51:56
Temat: Re: Patentikselka napisał(a):
> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
> dużo, a ja tak.
Żartujesz, prawda? No nie ma możliwości, bys to pisała serio...
> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
Z choinki sie urwałaś? Myślisz, że pracujące kobiety to nie pomagają??
Przychodza z pracy i obiad sam się dla nich robi? Samo sie sprząta,
pierze, prasuje a i mężowi czy dzieciom pomagac nie trzeba?
> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
> dostajemy razem z duszą.
A ta dalej swoje
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2006-12-01 10:39:21
Temat: Re: PatentE. napisał(a):
>> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
>> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
>> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
>> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
>> dostajemy razem z duszą.
>
> A ta dalej swoje
Tylko nie od gołębic, błagam!!!!
;P
--
Elske
z pracy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2006-12-01 12:04:31
Temat: Re: Patentmiranka wrote:
>
> Zazdrośnice.....:)))
> Też byście tak chciały. Ja bym chciała....
Ja tak bede miala - za jakies trzy miesiace (choc bez potomstwa) ;-)
Zobaczymy, ile wytrzymam...
D.
--
A recent survey by U.C. Berkeley found that 95% of all graduate students
feel overwhelmed, and over 67% have felt seriously depressed
at some point in their careers. :: www.phdcomics.com ::
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2006-12-01 12:14:49
Temat: Re: PatentKsiężniczka Telimena (gsk) napisał(a):
>>> Jedno pytanie - czy pracujesz oprócz tego zawodowo?
>> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
>> dużo, a ja tak.
>> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
>> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
>> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
>> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
>> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
>> dostajemy razem z duszą.
> to już jest mdłe.
Sama jestes mdła. Dziewczyna ma chęci, nie jojczy na grupie o
niespelnieniu, zupie, mezu, kochanku, Daj bozeee kazdemu taki dom, jaki
ma Ikselka
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |