Data: 2001-09-17 17:05:29
Temat: Re: Patrzeć a widzieć
Od: Carrie <c...@b...gnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 16 Sep 2001 09:32:46 +0200 "adso" <a...@w...pl>
nadmienił(a):
>Podobno ludzie otyli są bardziej sympatyczni niż
>przeciętni śmiertelnicy - prawda!!! :))) Ale
>jednocześnie mają (rzadko zdarza się, że nie)
>kompleksy.
A czy czasem jedno nie wypływa z drugiego? :)
Kiedy w dzieciństwie doszłam do wniosku, że nie posiadam zachwycającej
urody, postanowiłam robić, co się da, żeby ludzie mnie lubili.
Osoby z kompleksem niższości są zwykle bardziej ciche, potulne, nie
krzyczą i nie awanturują się - osoby w nadwagą lub jakimś defektem
często mają kompleksy - ergo: osoby takie są postrzegane jako ciche,
spokojne i ugodowe. Co nie zawsze oznacza, że istotnie takie są lub że
są z założenia darzone większą sympatią [kurczę, jakie to
skomplikowane ;) ]
Inna rzecz, że osoby ze sporą nadwagą [nie twierdzę, że wszyscy -
większość ochroniarzy i policjantów, któych znam, ma pokaźne brzuszki,
a na brak energii chyba nie narzekają... ;)] mają jakby mniejszą
energię: wolniej się ruszają, wolniej reagują, szybciej się męczą.
Pewno ma to jakiś związek.
>Czy to znaczy jednak, że jem mięsko staję się
>choleryczką, a jeśli nie - jestem potulna jak baranek??
Nie uogólniałabym. Podobno właśnie jedzenie warzyw i skrobii daje
więcej energii, a mięso i tłuszcze zwierzęce 'spowalniają' organizm -
wyczytałam to w książe o dietach, nie przyznaję się do tej teorii :)
A czy sama nie czujesz, kiedy jesteś bardziej agresywna, a kiedy
bardziej potulna? ;)
Pozdrawiam, Carrie
|