Data: 2009-11-04 22:29:33
Temat: Re: Paulinie. (Szkoły).
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 4 Nov 2009 12:09:49 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>>
>>>> Dlaczego ja mam płacić na Twoje dzieci, a Ty na moje nie? Bzdura. Niech
>>>> sobie każdy sam wykształci dzieci tak, jak uważa i go stać.
>>>
>>> Już nieraz się to pojawiało tutaj, ale ciągle nie uzyskałam odpowiedzi -
>>> jakie masz w takim systemie rozwiązanie dla dzieci tych rodziców, którym
>>> zwisa i powiewa kształcenie dzieci albo ich w ogóle na to nie byłoby
>>> stać? Można się domyślać, że jest takich wielu. Czy w Twojej wizji
>>> przewidujesz ogromną część społeczeństwa praktycznie bez żadnego
>>> wykształcenia, analfabetów? Co z nimi? Jakie to będzie niosło
>>> konsekwencje dla tej wykształconej reszty i ogółu państwa? Jak to
>>> widzisz?
>>
>> [...] Inny aspekt, który poruszyłaś: dostępność
>> dla wszystkich. No cóż- system np bonów edukacyjnych- postulowanych już
>> dawno do wprowadzenia (rodzi się dziecko- i dostaje taki bon. Może się
>> za niego wykształcić, lub sprzedać go- wtedy kto inny wykształci lepiej
>> swoje dzieci). A że będą rodzice, którzy narobią dzieci- a bony
>> przepiją?
>
> Bony miały spowodować eliminację kiepskich szkół a nie Kiepskich dzieci.
>
> Qra
...tylko kiedy trafią do Kiepskich rodziców - będzie kiepsko.
--
Ikselka.
|